KIEDY OFIARY W KOŃCU MÓWIĄ: DOŚĆ
Aktualności
Do Centrum Praw Kobiet (zajmuje się przede wszystkim pomocą ofiarom przemocy) coraz więcej kobiet zgłasza się jednak już po pierwszym przejawie przemocy. - Nie czekają, że sytuacja się zmieni. Pocieszające jest też to, że reaguje otoczenie. Dzwonią przyjaciółki, matki, siostry kobiet - mówi Urszula Nowakowska z CPK.
- Szacuję, że od grudnia liczba kobiet, które dzwonią na przykład zaraz po gwałcie, wzrosła o 30 procent. Liczba kobiet, które zgłaszają po pierwszym pobiciu, o jakieś 10 procent - mówi Anna Wieczorek, która w Centrum Praw Kobiet jako pierwsza rozmawia z ofiarami.
Co sprawia, że kobiety reagują szybciej i częściej? Według CPK to m.in. efekt nagłaśniania tragedii rodzinnych, ale też tego, że więcej kobiet wie, gdzie szukać pomocy i że im się ona należy.
Zgłoszenie się na policję nie gwarantuje jednak, że pomoc nadejdzie.
Tak jak w przypadku Honoraty S. z Wielkopolski, żony skazanego za gwałt Jana S. Kobieta poszła na policję i do sądu. Ale gdy zgłosiła się na komendę, spotkała się z lekceważeniem. Bo jak to mąż może zgwałcić żonę. Na dodatek po wyjściu z aresztu Jan S. zamordował jej siostrę i jej chłopaka.
- Zgwałcona kobieta na policji i w prokuraturze przechodzi gehennę - mówi prokurator Lidia Mazowiecka z Prokuratury Krajowej. - Musi odpowiadać na pytania naruszające jej godność i prywatność.
Inny przykład. - Kiedy poszłam na komendę, policjantka była ironiczna, minimalizowała problem - mówi Beata R. (imię zmienione), ofiara przemocy domowej z Dąbrowy Górniczej. - Dochodzenie umorzono, bo uznano, że wszystko, co spotkało mnie i dzieci, to norma - dodaje Beata R.
- Policjantom, którzy przyjeżdżali na interwencję, nie mogę nic zarzucić. Byli parę minut po telefonie. Gorzej było na komendzie. Nikt nie próbował zadzwonić do osób, które wskazałam, by potwierdziły moje zeznania. Nie poinformowano mnie też, że śledztwo umorzono - wspomina Ewa.
- Zdarzają się skargi pojedynczych osób, które uważają, że ich sprawy nie zostały załatwione należycie. Ofiary przemocy bardzo często oczekują od nas kompleksowej pomocy: sądu, pogotowia i psychologa w jedynym. My im możemy pomóc znaleźć tę pomoc - tłumaczy Marcin Szyndler, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. I dodaje, że za działalność na rzecz ofiar funkcjonariusze dostają nagrody za profesjonalizm.
Kiedy zaczyna się droga prokuratorsko-sądowa, wiele kobiet jednak rezygnuje. - Sprawy wloką się latami, ofiary nie widzą sensu w dochodzeniu sprawiedliwości. Walka często pogarsza ich sytuację. Mąż wścieka się i bije mocniej. System, który powinien chronić ofiary, nie działa. 80 procent spraw jest umarzanych w prokuraturze, 20 procent trafia do sądu, a wyroki z reguły zapadają w zawieszeniu - mówi Nowakowska.
Zdaniem prokurator Mazowieckiej prawo nie jest złe. - Prawo chroni ofiary. Mało które państwo ma tyle uprawnień co Polska. Problem w tym, że przepisy są niejasne i nieprzystępne, a policja i prokuratura albo ich nie zna, albo ich nie stosuje.
Inne z kategorii

Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl
17.01.2024
W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Cyfryzacji Krzysztofa...
czytaj dalej![Kompensata państwowa [WEBINAR]](/_cache/news/420-290/crop/YT2.png)
Kompensata państwowa [WEBINAR]
28.06.2024
Czym dokładnie jest kompensata państwowa? Jakie są jej podstawowe...
czytaj dalej