KOBIETY I MĘŻCZYŹNI, CZYLI INNE ŚWIATY, INNE JĘZYKI

05.08.2008

Różnice w mówieniu kobiet i mężczyzn mają swoje źródło w odmiennym postrzeganiu rzeczywistości społecznej przez obie płcie. Świat mężczyzn to rzeczywistość ściśle zhierarchizowana, w której każda jednostka ma sobie przypisane, właściwe miejsce. Świat kobiet natomiast to sieć powiązań równoległych, w których ludzie próbują się wspierać, wymieniać doświadczeniami i budować wspólnotę. Tak rozbieżne perspektywy sprawiają, że rozmowa ma zupełnie inne znaczenie dla kobiet niż dla mężczyzn, ma inne cele i pełni odmienne funkcje.

Ja tu rządzę, czyli rozmowa z perspektywy mężczyzny

Według stereotypowych opinii, to kobiety mówią więcej. Pogląd ten ma niewiele wspólnego z prawdą, w rzeczywistości bowiem częstotliwość zabierania głosu przez kobiety uzależniona jest od rodzaju sytuacji. W mówieniu publicznym, a więc informacyjnym, kobiety zdecydowanie ustępują pola mężczyznom. Na zebraniach, konferencjach i spotkaniach biznesowych to mężczyźni częściej zabierają głos, a przy tym mówią dłużej niż kobiety. Co więcej, w dyskusjach z udziałem osób odmiennej płci mężczyźni o wiele silniej i skuteczniej narzucają przedmiot rozmowy, kierując konwersację na tematy najbardziej dla siebie interesujące. Dominacja mężczyzn widoczna jest także na poziomie komunikacji pozawerbalnej, a zaznacza się przez kontrolowanie większej przestrzeni i częste wkraczanie w przestrzeń intymną rozmówcy.

Różnica w mówieniu kobiet i mężczyzn zaznacza się również w obszarze zadań, jakie obie płcie, nawiązując rozmowę, stawiają przed sobą. Podczas gdy kobiety koncentrują swoją uwagę na metakomunikatach, doszukując się wielu znaczeń w każdej wypowiedzi, mężczyźni postrzegają rozmowę jako wymianę komunikatów, a więc konkretnych informacji. Gdy nie dysponują informacjami, którymi chcieliby podzielić się z innymi, milczą. Milczenie w mówieniu prywatnym – cecha typowa dla męskiego stylu konwersacyjnego – często zaskakuje kobiety, które odbierają takie zachowanie jako przejaw niechęci lub wręcz agresji wobec partnera konwersacyjnego. Językoznawcy interpretują jednak męskie milczenie w sytuacjach domowych zupełnie inaczej, tłumacząc, że gdy znika konieczność nieustannego udowadniania własnej wartości i ciągłej rywalizacji o status, zabieranie głosu nie wydaje się mężczyznom konieczne. Badacze dodają też, że trudno się dziwić mężczyznom, iż ulubioną przez kobiety pogawędkę o drobiazgach z życia własnego i innych ludzi traktują jako "rozmową o niczym", skoro w ich pojęciu dobra rozmowa jest bezosobowa, pełna faktów i jasno ukierunkowana.

Mężczyźni jednak zdają sobie sprawę z tego, że ich informacyjny styl rozmów oraz wyraźna niechęć do mówienia prywatnego mogą się negatywnie odbić na kontaktach z najbliższymi. Jacek Wasilewski, zajmujący się problematyką wystąpień publicznych i tematyką gender na Uniwersytecie Warszawskim, przytacza wyniki badania opinii publicznej z 2002 r., które wskazują, że choć mężczyźni chcieliby porozmawiać o czymś więcej niż sport, polityka i pieniądze, to nie potrafią takich rozmów inicjować. Aż 41 procent pytanych mężczyzn miałoby ochotę poprosić żonę o okazywanie im większej czułości, jednak najczęściej nie umieją się na to zdobyć. Umiejętność mówienia prywatnego i stosowania języka budującego porozumienie, na ogół przez mężczyzn lekceważona, okazuje się więc niezastąpiona w codziennych relacjach z najbliższymi.

Zostańmy przyjaciółmi, czyli znaczenie rozmowy dla kobiet

Kobiety przypisują rozmowie w mówieniu prywatnym główną rolę, gdy celem interakcji staje się okazanie bliskości i wymiana doświadczeń. Chętnie więc dzielą się swoimi przeżyciami, zadają wiele pytań, są ciekawe szczegółów z życia innych ludzi, z przyjemnością słuchają, ale też oczekują, że same zostaną wysłuchane. W przeciwieństwie do mężczyzn kobiety nie obawiają się okazania słabości, a swą bezradność traktują jako daną drugiej stronie możliwość zaangażowania się i udzielenia pomocy.

Zwierzanie się z kłopotów jest jedną z najważniejszych funkcji, jaką od wieków w kobiecym świecie wzajemnych powiązań pełni rozmowa. Amerykańska socjolingwistka, Deborah Tannen, powołuje się w swojej książce na prace folklorystki Anny Caraveli, która w greckich wioskach prowadziła badania nad kobiecymi lamentami, czyli spontanicznymi, zrytualizowanymi i niezapisywanymi wierszami śpiewanymi monotonnie przez Greczynki po stracie kogoś bliskiego. Według badaczki, kobiety zwykle wykonują lament w towarzystwie innych kobiet, czują bowiem, że tylko wspólnie wykonywany śpiew może się udać. Badania Anny Caraveli i antropologa Joela Kuipersa, który opisywał podobną tradycję na Bali, wykazały również, że uczestniczki rytuału oceniają swoją biegłość w sztuce lamentu przez umiejętność wzruszania innych i włączania ich do wspólnego przeżywania żalu. Wyrażanie bólu po stracie bliskich buduje bowiem między kobietami jedność doświadczeń, a tworzona wspólnie więź koi rany i pozwala wrócić do stanu równowagi emocjonalnej.

Według Tannen, funkcjonującym w Europie i Ameryce odpowiednikiem tego ludowego zwyczaju są spotkania, podczas których kobiety opowiadają o swoich kłopotach i udzielają sobie wzajemnego wsparcia. Ten celebrowany z pietyzmem "rytualny lament" jest dla kobiet niezwykle ważny, gdyż w społeczeństwie, w którym mężczyźni i kobiety żyją w odrębnych sferach i muszą odgrywać przed sobą wyraźnie określone role, posiadanie przyjaciółek oznacza, że istnieją związki zapewniające poczucie akceptacji i zrozumienia.

Potrzeba aprobaty i współczucia może jednak kolidować z potrzebą wyjawiania sekretów. Dzieje się tak, bo sekrety odsłaniają słabości i mogą zostać wykorzystane przeciwko nadawcy. Kobiety zdają sobie sprawę z tego zagrożenia, dlatego u swych przyjaciółek bardzo wysoko cenią dyskrecję i umiejętność dochowywania tajemnic, które gwarantują, że sekrety pozostaną w wąskim kręgu najbliższych koleżanek. Problem lojalności jest więc dla kobiet niezwykle istotny, a tajemnice i sekrety są w ich świecie tym, czym wiedza i informacja dla mężczyzn – stanowią o sile i pozycji w grupie.

Choć kobiety doskonale zdają sobie sprawę z tego, że wyjawienie cudzych tajemnic osobom trzecim może oznaczać koniec przyjaźni, to jednak podejmują to ryzyko. Antropolog Penelope Eckert i socjolog Donna Eder zbadały ten problem, poznając towarzyski świat uczennic szkół podstawowych i średnich. Obie zauważyły, że dziewczęta zdobywają status, przyjaźniąc się z najpopularniejszymi uczennicami, a żeby udowodnić wszystkim prawdziwość tej przyjaźni, wyjawiają, że znają sekrety przyjaciółki. Plotkowanie zjednuje wówczas kolejne przyjaciółki, które przez wspólne tajemnice budują ciąg symetrycznych powiązań. Kolejną przyczyną ograniczonej dyskrecji kobiet jest zasada, według której rozmowa o kimś nieobecnym jest sposobem na nawiązanie kontaktu z kimś obecnym. Zgadzając się co do oceny kogoś innego, kobiety umacniają wspólne wartości i poglądy.

Rozmowa jest więc kluczem do kobiecego świata powiązań. Zwierzanie się, plotkowanie, okazywanie troski, szukanie pomocy czy wspólne omawianie problemów to narzędzia, dzięki którym kobiety budują wspólnoty gwarantujące im wsparcie i akceptację.[...]

Więcej na stronie www.onet.pl

Inne z kategorii

Wsparcie dla osób pokrzywdzonych przestępstwem w Ośrodkach Funduszu Sprawiedliwości

Wsparcie dla osób pokrzywdzonych przestępstwem w Ośrodkach Funduszu Sprawiedliwości

21.02.2024

Obecnie w całej Polsce działa 305 miejsc świadczenia pomocy finansowych...

czytaj dalej
Grupa dla dzieci/młodzieży

Grupa dla dzieci/młodzieży

24.01.2024

Zapraszamy do udziału w warsztatach umiejętności psychospołecznych. Udział dziecka uwarunkowany jest...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.