KURATORIUM OŚWIATY WALCZY Z PRZEMOCĄ W SZKOŁACH
Aktualności
- Chcemy przypomnieć o podstawowych zasadach, którymi powinni się kierować nauczyciele i dyrektorzy w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa. Sprawcami wykroczeń są dzieci z dobrych, majętnych rodzin. Zdarza się, że rodzice próbują wpłynąć na szkołę, by ta nie ujawniała problemu - podkreśla Józef Rostworowski, małopolski kurator oświaty.
Od dziś do dyspozycji uczniów, rodziców i nauczycieli będzie telefon zaufania. Pod numerem 667 977 678 każdy, kto ma problem związany z przemocą, a nie wie, do kogo się zwrócić i jak go rozwiązać, może poprzez SMS lub bezpośrednio zwrócić się o pomoc. Numer będzie czynny od godz. 7.30 do 15.30 od poniedziałku do piątku. Już w tym miesiącu do wszystkich gimnazjów, wielu podstawówek i liceów wejdą wizytatorzy z arkuszem diagnostycznym na temat bezpieczeństwa w szkołach. Odpowiadać będą dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie.
- Chcę się wsłuchać w głos młodych - zapewniał kurator, reagując na komentarze dziennikarzy, że jest to działanie nie po myśli ministra edukacji, który każe uczniom tylko słuchać. - Mamy nadzieję, że to, co wyjdzie w ankietach, przyniesie odpowiedzi na wiele pytań i będziemy wiedzieć, co poprawić.
Pochwalił pomysł wiceministra Dorna, który chce, by do kuratorium trafiła lista szkół, w których dochodzi do różnego rodzaju aktów przemocy, lecz których dyrektorzy wolą ich nie ujawniać. - Nie mamy pełnego obrazu, bo wielu dyrektorów - mówiąc kolokwialnie - woli zamieść śmieci pod dywan. Za bardzo pozwalaliśmy na przemoc w szkole. Agresji trzeba przeciwdziałać od przedszkola, bo inaczej będzie narastać. Mówi się ostatnio dużo o winie szkoły, lecz analizując ostatnie wydarzenia, dochodzimy do tego, że coś jest nie tak w rodzinie. Nie naprawimy tego sami - podkreślił na koniec.
Inne z kategorii
Świadek w postępowaniu karnym
20.02.2024
Osoby pokrzywdzone przestępstwem często potrzebują wsparcia specjalistycznego,...
czytaj dalej
