Wypalenie zawodowe - pułapka pomagania
Aktualności
Niebieska Linia 6/2010
Nie wypali się, kto nie płonie" - mógłby napisać wieszcz lub choćby początkujący poeta, gdyby zapoznał się z psychologicznymi przyczynami zjawiska, którego powinien wystrzegać się każdy pracownik - wypalenia zawodowego. Ale właściwie co to oznacza?
Czy nie można się zapalić" do jakiegoś zadania, emocjonalnie angażować się w pracę? Przecież to podstawa satysfakcji z wykonywanego zajęcia - mieć wysoką motywację i wypełniać obowiązki z radością, aby wreszcie móc z radością obserwować efekty swoich wysiłków. O co zatem chodzi?
Definicja to za mało
Uwagę na wypalenie zawodowe zwrócono na przełomie lat 60. i 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy zjawisko to opisał H. J. Freudenberger (Terelak, 2005) jako zespół objawów na poziomie psychicznym, fizycznym i behawioralnym. W latach 80. pojęcie wypalenia zawodowego pojawiło się też w pracach polskich badaczy.
Początkowo syndrom wypalenia zawodowego wiązano wyłącznie z profesjami, w których praca polega na interakcji z drugim człowiekiem. Do grupy ryzyka zaliczano więc przede wszystkim pracowników socjalnych i opiekunów w różnego typu placówkach, terapeutów, kuratorów, policjantów, pracowników służby zdrowia, nauczycieli, personel więzienny, doradców, stewardesy, bibliotekarzy, menadżerów, duchownych itd. Współcześnie jednak uważa się, że wypalenie może dotknąć także osoby kontaktujące się z innymi tylko pośrednio oraz takie, w których pracy kontakt z klientem nie jest najistotniejszy (np. architektów). We wszystkich środowiskach zawodowych dotkniętych tym zjawiskiem ma ono podobną dynamikę rozwoju.
Jak wiele pojęć psychologicznych, tak i wypalenie zawodowe doczekało się licznych definicji. Freudenberger definiuje syndrom wypalenia zawodowego jako stan, który krystalizuje się powoli, przez dłuższy okres przeżywania ciągłego stresu i angażowania całej energii życiowej i który w końcowym efekcie wywiera negatywny wpływ na motywację, przekonania i zachowanie. E. Aronson, który jako jeden z badaczy, wprowadził pojęcie wypalenia na grunt psychologii niemieckiej, uważa wypalenie za stan fizycznego, emocjonalnego i psychicznego wyczerpania spowodowanego długotrwałym zaangażowaniem w sytuacje, które są obciążające pod względem emocjonalnym (Litzke, Schuh, 2007). Ch. Maslach, jedna z najbardziej znanych badaczek zjawiska wypalenia, definiuje je jako psychologiczny zespół wyczerpania emocjonalnego, depersonalizacji oraz obniżonego poczucia dokonań osobistych, które może wystąpić u ludzi pracujących z innymi, balansujących na granicy swojej wydolności (Litzke, Schuh, 2007).
Definicje syndromu wypalenia zawodowego różnią się od siebie, w większości jednak są zgodne, że wypalenie to stan frustracji, zmęczenia i wyczerpania emocjonalnego, pojawiający się w konsekwencji silnego psychicznego, emocjonalnego i fizycznego zaangażowania w pracę w takim stopniu, że w końcu zaczyna brakować motywacji i siły do utrzymania tego zaangażowania na dotychczasowym poziomie.
Jednak samo zapoznanie się z definicjami wypalenia to za mało, by w pełni zrozumieć to negatywne zjawisko, dziś uważane za jeden z poważniejszych problemów indywidualnych i społecznych.
Dla opisania i zrozumienia tego problemu powstało bardzo wiele teorii, jednak najczęściej wykorzystywana jest koncepcja trójfazowego modelu wypalenia zawodowego Masłach. Badaczka ta nazywa wypalenie zawodowe utratą troski o człowieka", ponieważ problem dotyczy przede wszystkim zawodów związanych z niesieniem pomocy lub bliskiej współpracy z innymi, zaś efektami jego pojawienia się jest utrata motywacji do: pomagania, zainteresowania sprawami klienta, wreszcie - współczucia i empatii.
Grupy ryzyka
Jak już wspomniałam, na wypalenie najbardziej narażeni są przedstawiciele zawodów społecznych związanych z pomaganiem lub bliską i częstą współpracą z innymi ludźmi. W zawodach tych pracownik jest bowiem najbardziej narażony na psychologiczne konsekwencje konieczności emocjonalnego angażowania się w sprawy i problemy innych ludzi, szczególnie kiedy ludzie ci są w jakimś stopniu uzależnieni od oferowanej im przez niego pomocy.
Na szczęście jednak samo wykonywanie zawodu o podwyższonym ryzyku wypalenia nie przesądza jeszcze o niczym. Realną groźbę niesie dopiero połączenie specyficznych warunków panujących w miejscu pracy oraz pewnych cech osobowości i wzorców zachowań pracownika.
Syndrom wypalenia zawodowegorozwija się, kiedy wymagania otoczenia przewyższają tolerancję na obciążenie danej jednostki (obowiązkami i psychiczne), innymi słowy - jest efektem chronicznego stresu zawodowego. Po stronie organizacji do wypalenia może się też przyczynić autokratyczny styl zarządzania, brak swobody w organizowaniu swojej pracy (sztywne ramy narzucone przez kierownictwo), brak odpowiedniego wynagrodzenia (nie tylko finansowego, ale też np. wdzięczności) oraz brak sprawiedliwego i podmiotowego traktowania w miejscu pracy. Pracownik traktowany jak trybik w maszynie", wypali się znacznie szybciej, szczególnie kiedy mimo dużego wkładu pracy i zaangażowania, nie jest dostatecznie doceniony.
Jednak istotna jest przede wszystkim konstrukcja psychiczna samego pracownika. Nie chodzi tylko o cechy osobowości, ale także o wzorce zachowań, pewne nawyki i umiejętności, takie jak gospodarowanie własną energią i czasem, efektywne regenerowanie sił. Na wypalenie częściej narażone są osoby neurotyczne (czyli mające tendencję do przeżywania negatywnych emocji, niepewne siebie, o zachwianej samoocenie) oraz zewnątrzsterowne (przekonane, że o ich życiu bardziej decydują warunki zewnętrzne niż one same) - te są szczególnie zagrożone depersonalizacją. Typowe dla osób zagrożonych wypaleniem postawy to: angażowanie się w pracę całym sercem", wysokie oczekiwania względem samego siebie, perfekcjonizm, negowanie lub bagatelizowanie granic własnej wytrzymałości, spychanie na dalszy plan osobistych spraw i potrzeb, chętne, dobrowolne podejmowanie się kolejnych zadań, niska asertywność. To właśnie znaczy płonąć", i to, jeśli w porę nie zostanie udzielona pomoc, może spowodować wypalenie.
W gruncie rzeczy najbardziej narażeni na wypalenie są idealiści, którzy pragną dokonać czegoś wielkiego - jeśli pomagają, chcą, dzięki swojemu zaangażowaniu i szczerym intencjom, spektakularnie zmienić na lepsze życie wielu ludzi. Wierzą, że jeśli dość mocno się postarają, na pewno odniosą sukces, i to szybciej niż inni. Mają poczucie misji, pragną być potrzebni innym, chcą udowodnić swoją wartość i dawać dobry przykład. W ogóle nie biorą pod uwagę możliwości porażki. Spodziewają się, że dzięki ich szczerości i dobremu sercu, wiele osób będzie ich chwalić, wyrażać wdzięczność i ciepło o nich myśleć. Wchodzą w nowe obowiązki z wielkim impetem, biorą ich na siebie jak najwięcej, oferują się odciążyć innych, pracują po godzinach, nie myślą o swoich potrzebach, a raczej - myślą tylko o jednej - realizowaniu się w pracy. Nic im nie przeszkadza, nawet niska pensja, bo czują, że wypełniają życiową misję.
Składniki wypalenia
Po pewnym czasie okazuje się, że idealiści nie są szczęśliwi. Są za to zmęczeni i poirytowani - głównie na swoich podopiecznych i współpracowników. Na myśl o tym, że kolejny raz będą musieli spotkać się w pracy z bitą przez męża Iksińską (której ciągle muszą tłumaczyć to samo, a ona i tak do niego wraca), odechciewa im się wstać rano do pracy. Czasem dzwonią, że są chorzy i nie przyjdą. Później idą do lekarza, licząc, że dostaną L4. Szansę są duże, bo okazuje się, że doskwiera im ból głowy, a nawet gorączka. Kiedy przypadkiem spotykają po drodze Iksińską, udają, że jej nie widzą i chcą przejść na drugą stronę ulicy. Niestety, kobieta zauważa ich, więc zamiast odpowiedzieć na grzeczne, pełne sympatii powitanie, wybuchają: Czy nawet kiedy choruję, nie może się pani ode mnie odczepić?!
Ch. Maslach (Terelak, 2005) przedstawia obraz kliniczny syndromu wypalenia zawodowego jako składający się z trzech zasadniczych faz, podczas których ujawniają się kolejne symptomy; wypalenie zawodowe jest bowiem procesem postępującym powoli, zwykle w sposób niezauważony dla osoby, której dotyka.
Pierwszy etap Ch. Maslach nazywa fazą wyczerpania emocjonalnego. W jej obrazie dominują objawy psychosomatyczne: bóle głowy, bezsenność, przemęczenie, ogólne osłabienie organizmu. Mogą się także pojawić tendencje hipochondryczne, jako przejaw podświadomej próby ucieczki w chorobę.
Głównym składnikiem drugiej fazy jest depersonalizacja, czyli już wspomniana utrata troski o człowieka". Ten element może być szczególnie niebezpieczny z punktu widzenia podopiecznych osoby dotkniętej wypaleniem. W 2005 roku w mediach szeroko komentowany był przypadek dwóch pielęgniarek, które na pamiątkę" robiły sobie zdjęcia z maleńkimi wcześniakami wyjętymi z inkubatorów. W komentarzach pobrzmiewał głównie moralizatorski ton, prześcigano się w dobieraniu mocnych słów, kobiety nazywano pozbawionymi człowieczeństwa potworami. Medialne i społeczne potępienie zyskało na sile, kiedy okazało się, że jedno z tych dzieci niedługo później zmarło.
Nie ma wątpliwości, że postępowanie pielęgniarek było naganne - naraziło na szwank życie dzieci, które z trudem o nie walczyły. Jednak w publicznej dyskusji nad tym tragicznym wydarzeniem kompletnie zabrakło pytania o przyczynę takiego zachowania pielęgniarek. Zadowolono się wyjaśnieniem najprostszym - że były one złe i nieludzkie, podczas gdy to właśnie wypalenie zawodowe mogłoby z bardzo dużym prawdopodobieństwem wyjaśnić ich zachowanie. Szczególnie właśnie depersonalizacja jest widoczna w ich postępowaniu wobec wcześniaków.
Depersonalizacja, najprościej, polega na tym, że pracownik przestaje w drugim człowieku (podopiecznym, kliencie, współpracowniku itp.) widzieć istotę ludzką. Jest to proces bardzo subtelny i właściwie niezauważalny dla osoby, która mu podlega. Polega na wycofywaniu się z kontaktów, unikaniu ich, dystansie emocjonalnym, demonstrowaniu braku zainteresowania, sympatii i współczucia, wreszcie - na pretensjach do podopiecznego/klienta/współpracownika o to, że trzeba się nim zajmować. Osoba, która osiągnie tę fazę wypalenia, obserwatorom wydaje się właśnie -nieludzka lub bezduszna.
Depersonalizacja jednak nie wynika z negatywnych cech osobowości, ale jest raczej rodzajem mechanizmu obronnego mającego za zadanie odsunąć od nadwyrężonej psychiki obciążenie emocjonalne, jakie pojawia się przy zaangażowaniu w problemy drugiej osoby. Na tym etapie pracownik traci poczucie sensu pracy oraz te potrzeby, które dotychczas zaspokajał, realizując obowiązki zawodowe. Często też sam traci poczucie własnej podmiotowości.
Wreszcie nadchodzi faza trzecia, która, łącząc wszystkie dotychczasowe symptomy, niesie ze sobą negatywną ocenę siebie (przede wszystkim jako pracownika). Nasila się wypadanie" z zawodowej roli; zmniejsza się efektywność pracy, zwiększa zaś -drażliwość, konfliktowość, lęk i poczucie krzywdy. Nasilają się objawy psychosomatyczne. W efekcie wzrostu napięcia psychicznego, wypalony" pracownik może sięgać po alkohol i narkotyki.
E. Aronson (Terelak, 2005) również uważa wyczerpanie za zasadniczy element wypalenia zawodowego. Dzieli je też na trzy kategorie:
■ fizyczne (brak energii, chroniczne zmęczenie, osłabienie, podatność na wypadki, napięcie i bóle mięśni, zmiana zwyczajów żywieniowych i masy ciała, zaburzenia snu, zwiększone przyjmowanie leków, alkoholu itp.);
■ emocjonalne (poczucie przygnębienia, bezradności, braku perspektyw, rozczarowania, pustki emocjonalnej, osamotnienia i zniechęcenia, kłopoty z kontrolą emocji, pobudliwość, niepohamowany płacz, ogólny brak chęci do działania);
■ psychiczne (negatywne nastawienie do siebie, pracy, życia, poczucie niskiej wartości i nieudolności, nastawienie dezawuujące klientów -cynizm, agresja, lekceważenie, utrata szacunku do siebie, zerwanie kontaktów z klientami i kolegami, wycofanie się).
Wymienione wyżej objawy, jeśli trwają jakiś czas i nie są tylko efektem chwilowego kryzysu, powinny skłonić doświadczającą ich osobę do niezwłocznego poszukiwania pomocy psychologicznej.
Skutki wypalenia
Wypalenie zawodowe rzadko jest wykrywane w porę. Skoro sam doświadczający go pracownik ma niewielkie szansę zorientować się, co się z nim dzieje, konieczna jest pomoc z zewnątrz. Pomocny mógłby tu być regularny kontakt z superwizorem lub psychologiem zakładowym, który mógłby w porę zauważyć problem. Niestety, w Polsce ciągle takiej pomocy brakuje. A jeśli jej brak, pozostaje spotykać się ze specjalistą na własną rękę. Nie każdy ma jednak na to czas i środki, a przede wszystkim - nie każdy widzi potrzebę. Szczególnie gdy dopiero zaczyna płonąć" - przecież właśnie spełnia się w pracy i nie będzie tracił czasu na wizyty u psychologa.
Nie jest to jednak wyłącznie polska specyfika. W 2003 roku badania przeprowadzone w Finlandii wykazały, że blisko 55% tamtejszych pracowników zawodów społecznych ma objawy wypalenia zawodowego (szczególnie wyczerpania emocjonalnego). Wśród fińskich nauczycieli odsetek ten wyniósł 27%. Badacze tak wysokie wyniki tłumaczą przede wszystkim tym, że do wykonywania tego typu zawodów najchętniej zgłaszają się właśnie idealiści z pasją i poczuciem misji, a więc osoby z osobowościowymi predyspozycjami do wypalenia (Ogińska-Bulik, 2006).
Poważny kryzys związany z wypaleniem niesie za sobą szereg objawów i zjawisk zupełnie destabilizujących życie jednostki. Sieć kontaktów i przyjaźni, która dotąd była wsparciem, zaczyna być postrzegana jako nadmiernie wymagająca, obciążająca, a więc -wroga. Następuje zerwanie kontaktów zawodowych, a często także prywatnych i unikanie chodzenia do pracy. Osoba traci orientację życiową i nadzieję na przyszłość. Czuje się wyobcowana, niedoceniona i niepotrzebna. Mogą się pojawić reakcje paranoidalne oraz skłonność do uzależnień.
Przy zaawansowanym wypaleniu może również dojść do utraty poczucia podmiotowości, posiadania osobowości i autonomii; podmiot ma wrażenie automatyzacji swoich działań i obniżone poczucie odpowiedzialności za własne zachowania. Może dojść do sytuacji, kiedy jednostce wydaje się, że jest bardziej obserwatorem swoich własnych działań niż ich sprawcą.
Kolejnym objawem jest pustka wewnętrzna, a także ataki paniki i reakcje fobiczne, w szczególności lęk przed innymi ludźmi. Wreszcie pojawia się depresja - obniżony nastrój, rozpacz, silne wyczerpanie, brak motywacji rozciągający się na wszystkie sfery życia danej osoby. Wewnętrzny ból pojawia się na zmianę z apatią, występują myśli samobójcze. Następuje też znaczne pogorszenie stanu zdrowia; nie tylko wzrasta podatność na infekcje, ale także zwiększa się ryzyko wystąpienia chorób serca, układu krążenia i układu pokarmowego.
Co robić?
Profesjonalna pomoc jest w zasadzie potrzebna na każdym etapie rozwoju wypalenia, jednak kiedy jest ono już pełnoobjawowe, konieczne jest niezwłoczne zastosowanie interwencji kryzysowej, która będzie się cechować dużą aktywnością osoby pomagającej (ze względu na bierność osoby dotkniętej wypaleniem), różnorodnością metod, włączeniem otoczenia do procesu terapeutycznego i koncentracją na bieżących problemach.
Terapia wymaga jednak udziału specjalisty. Tak jak w wielu przypadkach, tak i tu, najważniejsza okazuje się profilaktyka, czyli starania o to, aby kontakt z terapeutą nie okazał się konieczny.
Aby zapobiegać wypaleniu wśród pracowników, kierownictwo powinno optymalnie organizować pracę, dostosowując ją do indywidualnych potrzeb i możliwości pracowników. Należy zapewnić dobrą komunikację, umożliwić pracownikom współdecydowanie o funkcjonowaniu organizacji, starać się tworzyć klimat sprawiedliwości oraz odpowiednionagradzać, doceniać i motywować pracowników. Istotne jest też spłaszczenie hierarchii w organizacji, delegowanie odpowiedzialności i praca zorientowana na aktualny projekt.
Sam pracownik powinien przede wszystkim odróżniać zadania, które sam sobie narzucił od tych, które zleciło mu kierownictwo (ułatwi to ustalenie priorytetów) oraz unikać przeciążenia. Zdecydowanie warto w tym celu zadbać o swoją asertywność i nauczyć się odmawiać przyjmowania nowych, nadprogramowych zobowiązań. Podczas pracy warto robić przerwy między jednym a drugim zadaniem -pozwala to odzyskać równowagę psychiczną, spokojnie pomyśleć, uniknąć wrażenia, że płynie się wraz z prądem obowiązków.
Należy też dobrze poznać swoją konstrukcję psychiczną, swoje ograniczenia, możliwości i kompetencje oraz wypracować skuteczne metody zarządzania czasem. Pozwala to prawidłowo ocenić swoje możliwości i w efekcie podejmować się optymalnej liczby zadań, unikając negatywnych skutków pracy. Za każdym razem, kiedy planuje się wziąć na siebie dodatkowe obowiązki, warto się zastanowić nad swoją prawdziwą motywacją i nad konsekwencjami takiej decyzji. Jeśli przez nowe obowiązki chcemy zrezygnować np. z zaplanowanej wcześniej miłej, rodzinnej uroczystości, możemy mieć powód do niepokoju.
Kolejny ważny sposób radzenia sobie z wypaleniem to tzw. zdrowy dystans, czyli umiarkowane zaangażowanie emocjonalne, poszukiwanie przyjemności i spełnienia także w innych dziedzinach życia. I nieprzenoszenie trosk z pracy na życie prywatne. Znacznie zmniejszy to ryzyko destruktywnego, niekontrolowanego dystansowania się (m.in. depersonalizacji, zrywania kontaktów, unikania miejsca pracy itd.).
Bardzo dobrym sposobem na zachowanie dobrostanu psychicznego i uniknięcie wypalenia jest właściwy styl życia - zachowanie harmonii między pracą, wypoczynkiem, kontaktami społecznymi i przyjemnościami. Nie ma tu jednak dla wszystkich jednej recepty - ludzie się różnią, więc każdy sam musi znaleźć dla siebie właściwe proporcje.
Może to zabrzmieć banalnie, jednak badania dowodzą, że ludzie optymistyczni i z poczuciem humoru lepiej znoszą wszelkie kryzysy; lepiej też radzą sobie w obliczu zagrożenia wypaleniem. Jest jednak jeden warunek - ich optymizm nie może być życzeniowy; należy go budować na solidnych podstawach dobrej znajomości siebie, swoich kompetencji, możliwości i sil. Dobrą wiadomością jest to, że optymizmu można się nauczyć.
Magdalena Goetz - doktorantka Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
BIBLIOGRAFIA
Heszen-Niejodek I. (2007), Teoria stresu psychologicznego i radzenia sobie (w:) J. Strelau (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki, t. 3, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Hobfol S. E. (2006), Stres, kultura, społeczność, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Litzke S. M., Schuh H. (2007), Stres, mobbing i wypalenie zawodowe, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Masłach Ch. (2006), Wypalenie -w perspektywie wielowymiarowej (w:) H. Sęk (red.) Wypalenie zawodowe. Przyczyny i zapobieganie, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Ogińska-Bulik N. (2006), Stres zawodowy w zawodach usług społecznych, Warszawa: Centrum Doradztwa i Informacji Difin.
Terelak J. F. (2005), Stres organizacyjny, Warszawa: Oficyna Wydawnicza WSM.
Inne z kategorii

Zostań KONSULTANTEM(-TKĄ) w poradni telefonicznej 116 123
29.05.2024
REKRUTACJA ZOSTAŁA ZAKOŃCZONA
Niebieska...
czytaj dalej
Konferencja „Psychoterapia Młodych”
31.01.2024
Zapraszamy do udziału w konferencji, którą objeliśmy matronatem.Konferencja odbędzie się 18-19.03.2024...
czytaj dalej