Od braków w dzieciństwie do problemów w dorosłości
Niebieska Akademia Warszawska
Niezaspokojone w dzieciństwie potrzeby nie znikają samoistnie, wprost przeciwnie – powodują przykre stany frustracji. Wykształcone strategie radzenia sobie nakierowane na redukcję sfrustrowanych potrzeb i emocji powodują utrwalone skrypty zachowań, które utrudniają w dorosłym życiu nawiązanie i rozwijanie zdrowych relacji.
W terapii schematu zdrowe funkcjonowanie jednostki rozumiane jest jako umiejętność zaspokajania własnych potrzeb emocjonalnych w zrównoważony, wolny od przesady oraz nieraniący dla siebie i innych sposób (Young i wsp.,2014). Podstawy tej umiejętności nabywamy w dzieciństwie, w relacjach z ważnymi dla nas osobami. Im bardziej zdrowe i stabilne są te osoby, tym lepszą „bazę” są w stanie namprzekazać. I odwrotnie: im więcej zaniedbań czy krzywd doświadczamy jako dzieci, tym trudniej rozwinąć umiejętność zdrowego zaspokajania potrzeb. W niniejszym artykule przybliżę ten proces oraz skupię się na tym, jak niezaspokajane potrzeby emocjonalne dziecka prowadzą do rozwoju niezdrowych strategii radzenia sobie i w efekcie do problemów natury psychicznej w dorosłości.
Dziecko, którego potrzeby są zaspokajane, wyrasta na zdrowego dorosłego
Nasze główne potrzeby emocjonalne to (Young i wsp., 2014):
- potrzeba bezpiecznego przywiązania,
- potrzeba autonomii i kompetencji,
- potrzeba wolności wyrażania siebie,
- potrzeba spontaniczności i zabawy,
- potrzeba realistycznych granic.
W zdrowo funkcjonujących systemach rodzinnych dziecko ma możliwość uzyskania zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb, zarówno fizjologicznych, jak i emocjonalnych.Dzieje się to w ramach codziennej rutyny (np. pilnowanie przez rodziców rytmu dnia, wspólne posiłki i rozmowy, odrabianie lekcji, gry i zabawy, dbanie o czas dla siebie) oraz przy wydarzeniach wykraczających swym kalibrem poza standardowy plan dnia (wspólne przygotowania do pierwszego dnia w nowej szkole, świętowanie ważnych wydarzeń w życiu członków rodziny itp.).
Dziecko, którego potrzeby emocjonalne są zaspokajane:
-
Doświadcza sytuacji, w których jego emocje znajdują zrozumienie i ukojenie. Dzięki temu ma możliwość rozwijania zdrowych sposobów regulacji emocji.
-
Może zinternalizować doświadczenia empatii, troski oraz realistycznie stawianych granic. W ten sposób uczy się swoistego punktu referencyjnego, będącego modelem zdrowych relacji. Posiadając taki punkt referencyjny, jest w stanie odnieść do niego inne relacje w dorosłości i określić, na ile zdrowe są to relacje oraz czy druga strona nie dokonuje żadnych nadużyć.
-
Internalizując powyższe doświadczenia, uczy się jednocześnie przez modelowanie zdrowych strategii zaspokajania własnych potrzeb (jak na przykład planowanie czasu na odpoczynek, asertywne wyrażanie siebie).
W terapii schematu stan wewnętrznej równowagi, w którym potrafimy być zarazem empatyczni i uważni na własne potrzeby, nazywamy trybem Zdrowego Dorosłego. To właśnie tę część staramy się budować i wzmacniać w procesie psychoterapii.
Powtarzająca się frustracja potrzeb a rozwój trybu Zdrowego Dorosłego
Co dzieje się w sytuacji, gdy system rodzinny nie jest w stanie w wystarczającym stopniu zaspokajać potrzeb dziecka? Niezaspokojone potrzeby nie znikają samoistnie. Wprost przeciwnie – powodują przykre stany frustracji. Te z kolei, wraz z towarzyszącymi im przykrymi emocjami, wzbudzają motywację do poszukiwania zachowań pozwalających na zmniejszenie odczuwanej frustracji i redukcję intensywności emocji. W ten sposób na bazie temperamentu i dostępnych zasobów dzieci zaczynają testować i rozwijać różne strategie radzenia sobie nakierowane na redukcję frustracji. Skuteczne strategie są następnie wzmacniane, zaś nieskuteczne – wygaszane. Zobaczmy to na przykładzie:
Kalina jest jedynaczką. Ma skłonnego do gniewu ojca,który wracając z pracy, oczekuje ciszy i spokoju oraz zadbania o jego komfort. Matka zajmuje się domem oraz podejmuje się różnych dorywczych prac dla wsparcia domowego budżetu. Szukając kontaktu z rodzicami, Kalina próbowała angażować ich we wspólne zabawy. Ojciec reagował na to zwykle złością, mówiąc, że potrzebuje spokoju i że Kalina zawraca mu głowę. Matka z kolei odsyłała ją mówiąc, że w danej chwili nie ma czasu, że ma coś jeszcze do zrobienia itp. Gdy Kalina zaczynała domagać się w bardziej stanowczy sposób uwagi, oboje rodzice byli skłonni reagować krzykiem. Ojciec mówił, że ma jej dość i wychodził. Matka mówiła, że i bez użerania się z nią ma już dużo na głowie i że nie potrzebuje takiego dziecka, które ciągle czegoś oczekuje. W efekcie Kalina często doświadczała frustracji potrzeb. Czuła się smutna, opuszczona i nieważna. Przykry stan napięcia próbowała redukować na dwa sposoby:
- Podporządkowując się rodzicom – przynosząc ojcu owoce, podając mu herbatę oraz pomagając mamie w różnych pracach. Dzięki temu jednocześnie unikała gniewu i mogła poczuć się potrzebna i akceptowana.
-
Wycofując się i spędzając czas samotnie – rysując, przeglądając książeczki bądź bawiąc się przed telewizorem. Dzięki temu unikała potencjalnych konfliktów z rodzicami oraz odwracała swoją uwagę od przykrych emocji związanych z poczuciem osamotnienia.
Mała Kalina, szukając zaspokojenia swych potrzeb przy rodzicach, ryzykowała ich gniew, którego się bała. Nauczyła się w ten sposób, że bezpośrednie wyrażanie potrzeb jest zagrażające. Nie podejmowała więc takich prób. Skuteczne okazały się inne strategie: dostosowywanie się do po-
trzeb i oczekiwań innych bądź też odwracanie uwagi od własnych potrzeb przez skupianie się na samotnych zabawach. W efekcie:
-
jej odruchowym sposobem regulowania emocji stało się ich tłumienie,
-
jej model relacji wyniesiony z domu to rezygnowanie z własnych potrzeb i dbanie o komfort drugiej strony,
-
zamiast zdrowych strategii zaspokajania potrzeb, zinternalizowała obraz gniewu ojca bądź matki jako reakcję na jej potrzeby.
Jak łatwo się domyślić, powyższe doświadczenia nie pozwoliły Kalinie zbudować trybu Zdrowego Dorosłego. Zamiast tego w jej psychice wyodrębniły się dwie przeciwstawne części:
-
tryb Wewnętrznego Dziecka, będący zapisem wewnętrznych przeżyć i emocji małej Kaliny, która czuła się nieważna, gorsza i opuszczona,
-
tryb Uwewnętrznionego Rodzica, będący zapisem reakcji rodziców (słów, gestów, mimiki, tonu głosu) na sygnalizowane przez Kalinę potrzeby.
Powtarzające się wzorce relacji między Kaliną a jej rodzicami utrwaliły się w jej psychice – to, co kiedyś działo się w realnym świecie między dzieckiem a rodzicami, po wielu powtórzeniach stało się wewnętrznym skryptem. Ilekroć Kalina zaczyna odczuwać jakieś potrzeby, w jej umyśle pojawiają się echa konfliktów z przeszłości. Wewnętrzne Dziecko cierpi, Uwewnętrzniony Rodzic krzyczy i karze za posiadanie potrzeb. Jak żyć z ciągłym konfliktem w głowie?
Gdy Zdrowego Dorosłego zastępuje Obrońca
W scenariuszu Kaliny jest zapisany sposób na uniknięcie konfliktu i odrzucenia – ulegaj albo wycofaj się. W terapii schematu utrwalone sposoby radzenia sobie, mające ochronić Wewnętrzne Dziecko przed Uwewnętrznionym Rodzicem, nazywamy trybami Radzenia Sobie lub prościej– Obrońcami. Kalina ma dwóch takich obrońców:
-
Pierwszy z nich mówi: zrezygnuj ze swoich potrzeb, zadbaj o drugą stronę. Będzie miło i przyjemnie. Mała Kalina poczuje się ważna i potrzebna, a Uwewnętrzniony Rodzic nie będzie krzyczeć. Ten rodzaj obrońcy nazywamy trybem Uległego Poddanego.
-
Drugi z nich mówi: nie zawracaj głowy, wycofaj się. Teraz jest ci źle, ale jak zaczniesz domagać się uwagi, zrobi się jeszcze gorzej. Po co ci to? Lepiej siedź cicho i znajdź sobie jakieś zajęcie. Zejdziesz Rodzicowi z oczu, nie będzie awantury. To tryb Unikającego Obrońcy.
Na bazie wczesnych doświadczeń Kalina nie była w stanie zbudować w sobie trybu Zdrowego Dorosłego, integrującego doświadczenia ciepła, troski, uważniającego potrzeby i posiadającego narzędzia do ich zaspokajania. Zamiast tego w jej psychice odszczepiły się cztery inne stany:
- Wewnętrzne Dziecko, które czuje się nieważne, gorsze i opuszczone;
- Uwewnętrzniony Rodzic, który karze za potrzeby;
- Uległy Poddany, który dba o relacje, tłumiąc własne potrzeby i zaspokajając potrzeby innych;
- Unikający Obrońca, który wycofuje się i unika konfrontacji, by w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo.
Sprawdźmy teraz jak, mając taką wewnętrzną konstrukcję, Kalina będzie funkcjonować w różnych rodzajach relacji:
Kalina trafia na zdrowego partnera, który dba o jej potrzeby. Zdrowy Dorosły byłby zachwycony. U Kaliny niestety go nie ma. Zamiast tego prawdopodobnie odezwie się wewnętrzniony Rodzic, który sprawi, że Kalina będzie czuła się obciążeniem dla partnera. Wewnętrzne Dziecko zacznie się bać porzucenia (bo po co partner miałby być z kimś, kto jest ciężarem?). By ochronić się przed porzuceniem Kalina ma dwie możliwości: w trybie Uległego Poddanego zacznie dostosowywać się do oczekiwań partnera (faktycznych i domniemanych), zaś w trybie Unikającego
Obrońcy nie będzie wyrażać własnych potrzeb i wycofywać się, unikając potencjalnie konfliktowych sytuacji. Zdrowy partner szybko zacznie zauważać asymetrię w relacji: to on ma dyktować warunki, podejmować decyzje, przejmować inicjatywę. Nie ma partnerki, jest podwładna. To na jego potrzebach się skupiają, a do potrzeb Kaliny trudno dotrzeć. Nie ma partnerki, jest służąca. Taka relacja ma małe szanse na przetrwanie.
Kalina trafia na partnera zaniedbującego jej potrzeby i skłonnego do nadużyć. W tym scenariuszu wszystko jest na swoim miejscu: Kalina może być uległa i unikająca, bo właśnie tego oczekuje partner. Przez jej wcześniejsze doświadczenia Kalinie będzie brakować zdrowej dorosłej części, która byłaby w stanie rozpoznać jej potrzeby (rodzice nie dawali jej takich doświadczeń) ani też umiejętności ich asertywnego komunikowania (których również nie była w stanie rozwinąć przy swoich rodzicach). Potrzeby nie znikają, ale bez umiejętności ich rozpoznawania oraz asertywnego ich wyrażania możemy spodziewać się któregoś z trzech zachowań:
-
Kalina nie wyraża potrzeb w ogóle – wtedy będzie się czuć sfrustrowana i zaniedbana (stan Wewnętrznego Dziecka), ale jednocześnie nie będzie w stanie zidentyfikować przyczyn swojego samopoczucia (brak kompetencji Zdrowego Dorosłego). Zamiast tego dojdzie do wniosku, że pewnie coś sobie wymyśla i że nie potrafi docenić tego, co ma (komunikat Uwewnętrznionego Rodzica). W trybie Unikającego Obrońcy zacznie zajmować się czymś, co odwróci jej uwagęod wewnętrznego stanu frustracji – sprzątaniem, gotowaniem, obowiązkami zawodowymi, serialami itp.Błędne koło podtrzymujące działanie poszczególnych trybów się zamyka.
-
Kalina wyraża potrzeby zbyt łagodnie – scenariusz zaczyna się podobnie jak poprzedni, przy czym tym razem Kalina jest w stanie zidentyfikować przyczyny swojego nastroju (Zdrowy Dorosły jest w stanie określić potrzebę). Nie mając jednak asertywnych narzędzi, Kalina zaczyna komunikować potrzeby w trybie Uległego Poddanego. Taki komunikat jest zwykle bardzo łagodny i przez to mało czytelny dla otoczenia. Co za tym idzie– większość ludzi łatwo go zignoruje. Tym bardziej skłonny do nadużyć partner. Błędne koło znów się zamyka.
-
Kalina pod wpływem frustracji wyraża potrzeby w agresywny sposób – Wewnętrzne Dziecko zaczyna się złościć, Zdrowy Dorosły nie ma narzędzi. Taka reakcja najprawdopodobniej skończy się ostrą odpowiedzią ze strony partnera, który w ten sposób potwierdzi treści zawarte w trybie Uwewnętrznionego Rodzica Kaliny. I tym razem błędne koło się zamyka.
Na powyższym przykładzie widać, jak łatwo osoby o takiej konstrukcji psychicznej, jak Kalina, mogą stać się ofiarami przemocy i nadużyć – zarówno ze strony partnera, jak i w przypadku mobbingu w miejscu pracy.
Jak przełamać błędne koło?
Przy silnych wewnętrznych trybach rozwój Zdrowego Dorosłego może być niemożliwy bez fachowego wsparcia z zewnątrz. W terapii schematów procedura pomagania osobom takim, jak Kalina, zaczyna się od stworzenia wspólnego rozumienia problemu. W tym celu identyfikuje-
my trzy główne obszary:
- główne niezaspokojone potrzeby emocjonalne,
- tryby Dziecka, Rodzica i Obrońcy, które powstały pod wpływem doświadczeń frustracji potrzeb,
- braki w Zdrowym Dorosłym, które potrzebujemy uzupełnić, by przerwać błędne koło.
Mając te informacje, zyskujemy jasną drogę do zmiany.W dalszej terapii pracujemy, przełączając się między tymi trzema obszarami: staramy się zidentyfikować potrzeby, następnie ukoić Wewnętrzne Dziecko i ograniczyć wpływ Uwewnętrznionego Rodzica i – finalnie – dać Zdrowemu
Dorosłemu narzędzia zarówno do rozpoznawania potrzeb, regulacji emocji, jak i praktycznego radzenia sobie z wyzwaniami codziennego życia. Na tym właśnie polega terapia schematów: na odtwarzaniu i naprawianiu tych sytuacji z przeszłości, w których potrzeby dziecka były zaniedbane.
Praktyczna wskazówka na koniec
Gdy do gabinetu terapeutycznego czy też do ośrodka interwencji kryzysowej trafia dorosła osoba z utrzymującymi się problemami w relacjach, warto spróbować zobaczyć Dziecko ukryte w jej wnętrzu. Czego brakuje temu Dziecku? Jak było traktowane w przeszłości? Czego potrzebuje? Gdy uzyskamy odpowiedzi na te pytania, droga do zdrowej zmiany staje się jasno wytyczona.
-------
BIBLIOGRAFIA:
Young, J.E., Klosko, J.S., Weishaar, M. E. (2014). Terapia schematów. Przewodnik praktyka. Sopot: GWP.
-------
Przemysław Mućko – psycholog, pracuje w Centrum Terapii Schematu InTeGral, Warszawa.
Inne z kategorii
Zabójstwo suicydalne- wywiad z mec. Grzegorzem Wrona
13.04.2023
Zastanówmy się, czy groźba samobójstwa rozszerzonego jest mniej niebezpieczna od...
czytaj dalej