Kobieta zawsze płaci

28.02.2012

Niebieska Linia 1/2012

Tytuł zapożyczony został z książki Janusza Makarczyka, polskiego dyplomaty, który wykazywał rzadko spotykaną wrażliwość na sytuację społeczną kobiet. To Makarczyk wydał w 1959 r., pod takim właśnie tytułem książkę, która opisała wzory i praktyki dyskryminacji kobiet obecne w każdym zakątku świata. I chociaż minęło ponad pół wieku, chociaż wiemy więcej i obwarowani jesteśmy konwencjami, dyrektywami, ustawami i zaleceniami zakazującymi dyskryminacji kobiet, nadal co minutę z powodu komplikacji związanych z ciążą i porodem umiera na świecie jedna kobieta. To ponad pół miliona kobiet każdego roku, czyli więcej ofiar niż pochłania HIV/AIDS i malaria razem wzięte. I nie ma co się oszukiwać, rzecz nie dotyczy tylko krajów zacofanych i odległych.

Niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka [ETPCz] w sprawie R.R przeciwko Polsce, uznający, iż po raz kolejny Polska łamie reprodukcyjne prawa kobiet [wcześniej podobny wyrok zapadł w sprawie Tysiąc przeciw Polsce], pokazuje, że również w Polsce kobiety pozbawione są poszanowania ich praw reprodukcyjnych i traktowane przez organy zobowiązane do świadczenia stosownej opieki lekarskiej w sposób określony przez ETPCz jako tortura. W efekcie także w Polsce w wyniku przyzwolenia na lekceważenie kobiet i ich prawa do edukacji seksualnej, dostępu do antykoncepcji, stosownej opieki okołoporodowej, a więc i prawa do świadomej decyzji o tym czy, kiedy, z kim i ile chcą mieć potomstwa, dochodzi aż nadto często do tragedii. Niekiedy ciężarna umiera lub traci zdrowie. Bywa jednak i tak, iż wskutek tego samego systematycznego i świadomego lekceważenia reprodukcyjnych praw kobiet dochodzi do tragedii i to kobieta zabija. Niekiedy, kobieta to wciąż młoda dziewczyna w ostatniej klasie liceum, tuż przed maturą.

Jakiś czas temu w krótkiej notatce prasowej doniesiono o licealistce, która chcąc uciszyć urodzone w domowej łazience dziecko, ze strachu, że obudzi ono swoim płaczem śpiącego obok w pokoju pijanego ojca, zasłaniając noworodkowi usta, udusiła go. Dziewczynce, która urodziła dziewczynkę postawiono zarzut zabójstwa z art. 148 Kodeksu karnego [k.k.], który przewiduje karę od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Zarówno zdarzenie, jak i zarzut karny potraktowano jak sprawę naturalną". Tymczasem, poza porodem, nic tu nie ma związku z naturą. Również od strony prawnej na sytuację, w jakiej znalazła się młoda dziewczyna, której sprawa dotyczy, prawo rezerwuje inny artykuł Kodeksu karnego.

Art. 149 k.k. (bo o nim tu mowa) stanowi, że matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ustawodawca, choć bez mówienia tego wprost, próbował w tym przepisie zmierzyć się z ponurą rzeczywistością, w jakiej znajdują się niekiedy rodzące kobiety. Przyjmując fikcję, że poród to proces nienaturalny, stworzono odrębny typ przestępstwa zarezerwowany dla sytuacji, w których osamotnione, przerażone, zdesperowane kobiety, nie widząc wyjścia ze swojej tragicznej sytuacji, doprowadzają do śmierci noworodka.

Zaskakujące więc było to dlaczego, tak zdecydowanie i bezrefleksyjnie prokurator zastosował art. 148 §1 k.k. zarezerwowany dla planowanego zabójstwa z zimną krwią. Przepis istniejący, w niemal niezmienionej formie, w polskim prawie karnym od 1932 r. po 1956 r. stracił na znaczeniu. Wraz z dekryminalizacją aborcji niemal zniknęło dzieciobójstwo. Ponowna kryminalizacja aborcji w 1993 r. przywróciła zjawisko noworodków znajdowanych na wysypiskach śmieci i kobiet pociąganych do odpowiedzialności, najczęściej z art. 149 k.k.

Zarzut zabójstwa postawiony licealistce z art. 148 k.k. zadziwia. Stan faktyczny wskazuje klasyczny przykład tego, co mieści się w opisie art. 149 k.k., stąd moralizatorstwo i okrucieństwo prokuratora sięgającego po dożywocie zastanawia. Dziewczynka wyraźnie przyznaje, że nie chciała zabić, chciała zostawić dziecko w szpitalu po urodzeniu, ale poród zaczął się nagle, bała się obudzić pijanego ojca; nie chciała zabić, chciała tylko, żeby dziecko przestało płakać. To klasyczna sytuacja opisana w art. 149 k.k. Prokurator natomiast nie rozważa, dlaczego zamiast wsparcia w tak trudnej życiowej sytuacji, dziecko boi się ojca i nie ma warunków, by podzielić się swoim problemem z osobą bliską. Bezrobotny alkoholik odmawiający wsparcia i zrozumienia córce to legitymizowana codzienność, zjawisko normalne, które prokuratora nie oburza. Również strach dziecka, panicznie bojącego się ojca, widać mieści się w prokuratorskich kanonach dobrej rodziny. Zarzuca jej natomiast, że ukrywała ciążę, a więc, uznaje, że planowała zabójstwo.

Niniejszy tekst prezentuje więc wykładnię art. 149 k.k. w zakresie, w jakim może on mieć zastosowanie w tej sprawie.

Stan faktyczny wynikający z zeznań samej oskarżonej wskazuje, że w dniu... oskarżona urodziła dziecko bez pomocy lekarskiej oraz osób trzecich. Przebieg porodu odbywał się w warunkach szczegółowo opisanych w aktach sprawy. Bezpośrednio po porodzie oskarżona, używając siły fizycznej, starała się uciszyć noworodka zasłaniając mu usta, czym doprowadziła do jego uduszenia. Sposób działania oskarżonej oraz sam fakt popełnienia czynu wydają się nie budzić wątpliwości. Akt oskarżenia zarzuca A.S. popełnienie przestępstwa zabójstwa z art. 148 §1 k.k.

W naszej opinii wątpliwość budzi tak dokonana kwalifikacja prawna czynu. Okoliczności czynu dokonanego przez oskarżoną, a także jej cechy psychofizyczne nakazują raczej możliwość zakwalifikowania czynu z art. 149 k.k. Przepis ten, stanowiący uprzywilejowaną formę przestępstwa zabójstwa, miał swój odpowiednik zarówno w kodeksie karnym z 1969 r. jak i kodeksie przedwojennym z 1934 r. Ustawodawca, wprowadzając do polskiego Kodeksu karnego przepis dotyczący dzieciobójstwa, opierał się na ustawodawstwie obowiązującym na ziemiach, które weszły w skład Rzeczypospolitej w 1918 r. Tym samym historia obowiązywania przestępstwa dzieciobójstwa jest bardzo długa i wymaga szczegółowej analizy w celu ustalenia zakresu obowiązywania tego przepisu.

W trakcie prac nad Kodeksem karnym w okresie międzywojennym Komisja Kodyfikacyjna analizowała sposób uregulowania przestępstwa dzieciobójstwa w innych krajach europejskich1. We wstępnym projekcie Kodeksu karnego przepis o dzieciobójstwie znajdował się w art. 182 i brzmiał: Matka, zabijająca dziecko w okresie porodu, o ile działa pod wpływem jego przebiegu, poniesie karę więzienia do lat dziesięciu". W uzasadnieniu do projektu kodeksu karnego wskazano, że uchwała przyjmująca uprzywilejowaną formę dzieciobójstwa została przez Komisję Kodyfikacyjną przyjęta jednogłośnie. Nie wprowadzano przy tym rozróżnienia na fakt, czy kobieta zabija dziecko pochodzące z małżeństwa czy pozamałżeńskie. Analizowano również ustawodawstwo włoskie, które przewidywało uprzywilejowaną formę zabójstwa również w sytuacji, kiedy inna osoba niż matka (np. ojciec dziecka lub rodzice kobiety) zabija dziecko dla ocalenia honoru. Odrzucono jednak możliwość wprowadzenia takiej regulacji do polskiego prawa2.

W trakcie dalszych prac przepis o dzieciobójstwie został zapisany w art. 220 w brzmieniu: Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu ulega karze więzienia do lat 5". W uzasadnieniu wskazano, we wszystkich trzech regulacjach obowiązujących na ziemiach polskich po 1918 r. obowiązywały analogiczne przepisy dotyczące dzieciobójstwa. Rozbieżności powstawały w zakresie pochodzenia dziecka tzn. zawężenie stosowania przepisu do przypadku, w którym dziecko było nieślubne lub wprowadzenie dalszego złagodzenia kary w przypadku dziecka nieślubnego. Podkreśla się jednak, że zarówno kodeks szwajcarski, jak i niemiecki nie wprowadzają rozróżnienia z uwagi na pochodzenie dziecka3. Jako na źródło wprowadzenia uprzywilejowanej formy zabójstwa wskazuje się wzgląd na konsekwencje społeczne porodu dla rodzącej, a więc na zachowanie pozorów czci niewieściej i na dążenie przez dzieciobójczynię do uniknięcia hańby, jaka według poglądów społecznych spadłaby na nią, gdyby nielegalny poród został ujawniony".

Jednocześnie wskazuje się, że ograniczano czas, w którym do zabójstwa musiało dojść. Podkreśla się ponownie przypadek regulacji włoskiej, która zawierała termin 5 dni, w których musiało dojść do zabójstwa, aby mogło ono mieć formę uprzywilejowaną. Za nowoczesny punkt widzenia przyjmuje się wprowadzenie warunku, aby powiązać możliwość zakwalifikowania dzieciobójstwa ze stanem psychicznym, w jakim znajduje się kobieta w czasie porodu i bezpośrednio po nim. Skutkiem tego warunku jest skrócenie czasu, w którym do zabójstwa może dojść, aby uznać je za formę uprzywilejowaną. Na wzór kodeksu szwajcarskiego zdecydowano się przyjąć, iż przestępstwo dzieciobójstwa jest powiązane z przebiegiem samego porodu4.

Ostatecznie przepis o dzieciobójstwie w Kodeksie karnym z 1934 r. został zapisany w art. 226 w brzmieniu: Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5". W komentarzu do Kodeksu karnego wskazano, że: Działanie przestępne polega na umyślnym uśmierceniu noworodka. Działanie to przybiera formę bądź to działania pozytywnego, bądź zaniechania"5. Warunek czasowy dotyczący okresu porodu określono nie tylko na sam moment wyjścia noworodka z łona matki, ale również występowanie dalszych objawów porodowych jak wyjście łożyska, bóle porodowe. Jednocześnie podkreślono konieczność istnienia związku przyczynowego pomiędzy zabójstwem a stanem psychicznym rodzącej.

W obecnie obowiązującym Kodeksie karnym przepis dotyczący dzieciobójstwa znajduje się w art. 149 k.k. w brzmieniu: Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

W wykładni przepisu wskazuje się na element: naruszenia równowagi psychicznej matki pod wpływem przeżyć okołoporodowych"6. Wykładnia przepisu przedwojennego w całości ma nadal zastosowanie do obecnie obowiązującego przepisu. Ponownie wskazuje się na brak przesłanki związanej z pochodzeniem dziecka, a także dopuszcza się zarówno działanie, jak i zaniechanie jako formy sprawcze. Granice czasowe, w których dochodzi do zabójstwa dziecka nie są nadal sztywno określone i wskazują na przedział czasu w okresie porodu". Na czas ten składa się zatem nie tylko sam poród, ale również jego bezpośrednie konsekwencje zarówno fizyczne (wyjście łożyska, bóle), jak i stan psychiczny rodzącej.

Aby jednak można było zabójstwo noworodka uznać za przestępstwo z art. 149 k.k. konieczne jest zaistnienie związku przyczynowego: z wpływem, jaki poród (jako silne przeżycie psychiczne) wywarł na stan psychiczny kobiety rodzącej"7. Nie jest to jednak stan, w którym kobieta nie jest świadoma swojego czynu. W sytuacji, w której psychika kobiety doznałaby takiego rodzaju zaburzenia, że nie wiedziałaby ona, że poprzez swoje działanie doprowadzi lub może doprowadzić do śmierci noworodka, byłby to stan, o którym mowa w art. 31 k.k. czyli niepoczytalność lub niepoczytalność ograniczona. Zatem w przypadku dzieciobójstwa kobieta postępuje świadomie dążąc do śmierci noworodka. Nie jest zatem konieczne, aby u osoby skazanej na podstawie art. 149 k.k. występowały jakiekolwiek zakłócenia równowagi psychicznej zarówno przed, jak i po porodzie. Zatem jak wskazuje psychiatria8, wpływ porodu należy rozpatrywać w sferze emocjonalnej, na którą mają wpływ takie czynniki jak: bóle porodowe, wysiłek fizyczny, utrata krwi, urodzenie dziecka nieślubnego, zatajenie ciąży i porodu, lęk o życie własne ...". Aby zatem zakwalifikować czyn z art. 149 k.k. należy dokonać oceny zachowania oskarżonej, ale również jej sytuacji wynikającej z czynników zewnętrznych, takich jak sytuacja rodzinna, postawa jej otoczenia oraz warunki bytowe. Zatem sytuacja życiowa, jak i czynnik społeczny mają istotny wpływ na stan emocjonalny kobiety w czasie porodu9. Podkreśla się również, że istnienie zamiaru zabójstwa noworodka nie wyklucza przyjęcia kwalifikacji prawnej z art. 149 k.k.

Odnosząc powyższe rozważania do stanu faktycznego opisywanej sprawy, należy wskazać na następujące elementy:

1. zachowanie oskarżonej przed popełnieniem czynu;

2. sytuację rodzinną oskarżonej;

3. wiek i doświadczenie życiowe oskarżonej;

4. warunki porodu;

5. czynniki społeczne mające wpływ na oskarżoną;

6. zachowanie po popełnieniu czynu.

Przed popełnieniem czynu A.S. ukrywa przed rodziną i szkołą fakt, że jest w ciąży. Pojawiające się wątpliwości matki i nauczycieli tłumaczy zaburzeniami hormonalnymi związanymi z zażywaniem tabletek antykoncepcyjnych. Jednocześnie nic nie wskazuje na to, że prawidłowo zostały wypełnione zobowiązania płynące z art. 2 ust 1 pkt. 1 i 3 oraz art. 4 Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z dnia 7 stycznia 1 993 r. (Dz.U. Nr 1 7, poz. 78).

W związku z milczącym przyjęciem przez rodzinę, chłopaka (prawdopodobnego ojca dziecka), nauczycieli, pielęgniarkę, pomimo wyraźnych symptomów, że oskarżona jest w ciąży, nie znajduje się pod opieką lekarską oraz nie otrzymuje wsparcia z zewnątrz. Jednocześnie zachowanie pokrzywdzonej w szkole polegające na wycofaniu i przyjęciu postawy biernej wskazują, że nie radzi sobie z sytuacją, w której się znalazła. Nie ma jednak na tyle odwagi, aby poprosić o pomoc.

Zdecydowanie bardziej trudna sytuacja oskarżonej niż w szkole jest w jej rodzinnym domu. Zachowanie ojca oskarżonej polegające na agresji słownej, groźbach i poniżaniu córki powodują u niej stan zastraszenia i braku elementarnego poczucia bezpieczeństwa. Jest to dość powszechna sytuacja dzieci osób uzależnionych od alkoholu, kiedy dorastają w otoczeniu, w którym nic nie jest pewne i w każdej chwili sytuacja neutralna może się zmienić w krytyczną. Z zeznań oskarżonej wynika, że za wszelką cenę nie chce ona zdenerwować ojca. Jej dotychczasowy sposób życia wskazuje na to, że większość jej decyzji była uzależniona od tego, czy ojciec się o nich dowie i jak na nie zareaguje. Zachowania oskarżonej wskazują na możliwość występowania u niej zespołu cech współuzależnienia.

Podobnie jak w domu, A.S. nie sprawia problemów w szkole. Ma opinię dobrej uczennicy, co do której (z przyczyn nieznanych nauczycielom) zaobserwowano nagłą zmianę postawy. Całe późniejsze zachowanie oskarżonej, aż do chwili porodu wskazuje na fakt, że za wszelką cenę chce ona zachować swój dawny status w szkole. Brak jest przesłanek, aby stwierdzić w jaki sposób zareagowałoby otoczenia na fakt urodzenia przez nią dziecka, ale nie jest to sytuacja wpisująca się w obraz dobrej uczennicy. Jedynie człowiek posiadający odpowiednie doświadczenie życiowe jest w stanie w odpowiedni sposób wartościować i odróżniać własną sytuację od tego, w jaki sposób jest postrzegany przez innych. Wiek szkolny, zwłaszcza w okresie życia, w którym oskarżona była w ciąży, jest w sposób szczególny trudny z uwagi na samoidentyfikację poprzez oceny otoczenia i wizerunek społeczny. Młody człowiek sam w sobie nie jest jeszcze na tyle ukształtowany, aby identyfikować samego siebie w oderwaniu od tego, w jaki sposób jest postrzegany przez innych.

Sam przebieg porodu, sposób pozbawienia noworodka życia pod wpływem i w wyniku warunków porodu oraz postępowanie bezpośrednio po porodzie wskazują na fakt, że A.S. działała w szoku. Z jej relacji wynika, że głównie skupiła się na tym, żeby dziecko nie płakało. Nie martwiła się zatem samą sobą i tym jak poród wpłynął na jej organizm. Nie zastanawiała się nad tym, w jaki sposób pozbawić noworodka życia (wyraźnie nie było to działanie wcześniej zaplanowane lub przemyślane). Powstał u niej jedynie lęk przed tym, że płaczące dziecko może obudzić śpiącego pijanego ojca. Bała się tylko niewiadomej, tego co by się stało, gdyby ojciec wszedł do łazienki w czasie porodu. To zdaje się być dla oskarżonej najważniejsze i budzić u niej największy lęk. Lęk silniejszy niż strach o siebie samą i myśl o dziecku. Warunki, w których doszło do porodu również zdają się zaskoczeniem dla oskarżonej. Nie wie, w jaki sposób powstrzymać dziecko od płaczu, nie wie również co zrobić ze zwłokami dziecka. Jej postępowanie jest nieracjonalne i chaotyczne również w zakresie próby ukrycia ciała noworodka. W sposób nieudolny bowiem pozostawia ona zwłoki w pobliżu miejsca zamieszkania, nie zastanawiając się nad tym, że zostaną tam odnalezione.

Rozważając zatem fakt, czy zachodzi związek przyczynowy pomiędzy psychiką A.S, wywołanej porodem, a zabójstwem dziecka, to na co, trzeba zwrócić uwagę jest jej si -ny lęk przed ojcem, warunki, w których doszło do porodu, jej brak doświadczenia życiowego oraz wreszcie to, że nie jest ona w stanie racjonalnie ocenić czasu, w którym opisywane przez nią czynności miały miejsce, co jest charakterystyczne dla działania pod wpływem silnego stresu, kiedy zatraca się poczucie czasu.

Przyjęta w sprawie kwalifikacja prawna czynu z art. 148 §1 k.k. wskazuje na dokonanie oceny zachowania A.S. w kategoriach działania świadomego i nastawionego na celowe pozbawienie życia swojego dziecka. Aby jednak dokonać zabójstwa z art. 148 k.k. koniecznym jest, aby sprawca chciał lub godził się na śmierć innego człowieka. Tym, co odróżnia art. 148 k.k. od art. 149 k.k. jest fakt, że matka dokonuje zabójstwa noworodka będąc pod wpływem czynników psychiczny związanych z przebiegiem porodu. Nie wskazano przy tym jakiego rodzaju konkretnie miałyby to być procesy psychiczne. Doświadczenie życiowe wskazuje, że poród sam w sobie jest sytuacją bardzo stresującą. Jeżeli nawet odbywa się w warunkach gwarantujących bezpieczeństwo (szpital) przy aprobacie i wsparciu otoczenia, niejednokrotnie jego przebieg może wywołać dysfunkcje psychiczne lub depresję u rodzących. Wpływ porodu na psychikę musi być zatem dodatkowo silniejszy, gdy odbywa się w skrajnie niekorzystnych warunkach i jest postrzegany przez matkę jako zagrożenie samo w sobie.

Dla A.S. zagrożenie związane z porodem ustało nie w chwili jego zakończenia lub uduszenia dziecka, ale dopiero w sytuacji, w której (w swoim mniemaniu) miała pewność, że fakt porodu nie został zauważony przez ojca. Tym samym przebieg porodu musiał mieć wpływ na psychikę oskarżonej w takim stopniu, w którym uzasadnia przyjęcie kwalifikacji z art. 149 k.k. Psychologowie społeczni udowodnili, iż mamy skłonność do potępiania i nienawiści wobec tych, których krzywdzimy. Chcąc zachować dobre samopoczucie, usprawiedliwiamy swoje zachowanie prezentując naszą ofiarę jako istotę odrażającą, zbrodniczą, zdemoralizowaną i złą. Im bardziej jesteśmy winni sami, tym bardziej obwiniamy tego, kogo niszczymy. Tylko tym tłumaczymy żądanie prokuratora, by licealistkę sądzić i skazywać z art. 1 48 k.k. Karzemy jednostki, wykorzystując do tego prawo, do którego złamania dochodzi, ponieważ sami depczemy, łamiemy, nie przestrzegamy prawa, które stworzono, by przeciwdziałać tragedii licealistki10.

Z ostatniej chwili: sąd orzekający w tej sprawie zdaje się podzielać ten tok myślenia; zwolnił A.S z aresztu i zapowiedział rozważenie zmiany kwalifikacji prawnej czynu z art. 148 §1 k.k. na omawiany tu art. 149 k.k.

I jeszcze jedno - pracowaliśmy nad tym tekstem 7 godz. 48 min. W tym czasie z braku stosownej, zgodnej z obowiązującymi przepisami opieki okołoporodowej zmarło na świecie 468 kobiet.

Warszawa, 31 stycznia 2012

Grzegorz Wrona - prawnik specjalizujący się w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Ukończył aplikację sądową, pracował m.in. w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej i Biurze Rzecznika Praw Dziecka.

Monika Płatek - profesorka prawa UW, kierowniczka Zakładu Kryminologii w Instytucie Prawa Karnego.

Przypisy

1 J. Makarewicz Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja Prawa Karnego. T. IV, z. B, Projekt wstępny części szczegółowej kodeksu karnego" Lwów 1926 r.

2 jw.

3 Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej polskiej. Sekcja prawa Karnego. T. V z. 4, Projekt Kodeksu Karnego w redakcji przyjęty w drugim czytaniu przez sekcję prawa karnego komisji kodyfikacyjnej R.P. uzasadnienie części szczególnej". Warszawa 1930 r. s. 170.

4 Ibidem, s. 170.

5 J. Nisenson i M. Siewierski Kodeks Karny i Prawo o wykroczeniach z komentarzem" Warszawa 1935 r., s. 152Ć A. Wąsek Kodeks Karny część szczególna tom I" Wydawnictwo C.H. Beck Warszawa 2006 r. s. 251.

7 Ibidem s. 253.

8 Ibidem, s. 255.

9 Ibidem, s. 257.

10 M. Płatek, Moja wina, Zadra" 2011, nr 3-4, s. 32

Inne z kategorii

Międzynarodowy Dzień Ofiar Przestępstw

22.02.2024

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Ofiar Przestępstw. Reagowanie...

czytaj dalej
Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl

Konferencja prasowa dotycząca platformy 116.sos.pl

17.01.2024

W dniu dzisiejszym odbyła się konferencja prasowa Ministra Cyfryzacji Krzysztofa...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.