WIĘZIENIE ZA NAMAWIANIE DO SEKSU

Aktualności

22.01.2007

Dziś sądy skazują na więzienie tylko tych, którzy mają dziecięcą pornografię lub współżyją z dziećmi poniżej 15. roku życia. Nakłanianie do seksu, np. przez internet czy promowanie pedofilii w sieci, nie jest ścigane przez policję. - To często utrudnia nam śledztwo i zatrzymanie podejrzanych - mówi kom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji. Jak szacują policjanci, tylko w ubiegłym roku ofiarą pedofilów padło blisko dwa tysiące dzieci. Badania seksuologa prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza pokazują, że to zjawisko jest jeszcze większe. Wykorzystywanych seksualnie jest nawet 14 proc. wszystkich nieletnich.

Te badania jeszcze w ubiegłym roku trafiły do posłów. Obraz dopełniły niedawno zeznania znanego psychologa Andrzeja Samsona skazanego za pedofilię. Politycy postanowili zaostrzyć prawo. Pierwsze zareagowało SLD. Przygotowało projekt ustawy, która zakłada karę do dwóch lat więzienia za publiczne prezentowanie treści propagujących rzekomo istniejących pozytywnych stron pedofilii. - Chcemy ukarania stowarzyszeń, które zakładają witryny internetowe, na których usprawiedliwiają swoje zachowanie. To niedopuszczalne - mówi posłanka Małgorzata Piekarska z Sojuszu. Na tym nie koniec. W kolejnym projekcie proponują, aby osoby pracujące z dziećmi (nauczyciele, przedszkolanki) musieli przedstawiać pracodawcy zaświadczenie, że nie były karane za przestępstwa seksualne.

Jeszcze dalej idzie projekt, który przygotowuje rząd. Zgodnie z nim policja weźmie pod lupę w internecie wszelkie wyrażenia związane z seksem z nieletnimi. Ukarany będzie każdy pochwalający np. na internetowym forum zachowania pedofilskie. Jako czyn karany więzieniem będzie uznawane także tzw. "uwodzenie przez internet" nieletnich.

Jakub Śpiewak z fundacji Kidprotect.pl zajmującej się walką z pedofilią pozytywnie ocenia nowe przepisy. - To krok w dobrą stronę. Na to czekaliśmy - cieszy się i przedstawia swoje dalsze pomysły, które zaproponuje parlamentarzystom: - Walczymy o to, żeby karać już za współżycie z osobami poniżej 18. roku życia, a także żeby w takich sytuacjach policja miała możliwość stosowania prowokacji - wymienia. Wtóruje mu Ewa Sowińska, rzecznik praw dziecka. - Liczę na szybkie uchwalenie tych ustaw - mówi.

Zmiany popierają politycy wszystkich partii. Ustawą posłów SLD zajmuje się już parlament. Projekt rządowy jeszcze w tym miesiącu trafi do laski marszałkowskiej. Prawdopodobnie oba projekty będą rozpatrywane łącznie.

Źródło: www.kidprotect.pl