W krainie fantazji. Doznawanie przemocy a choroba psychiczna (1/150/2024)

06.10.2024
Aneta Gawełek

Osoby doznające przemocy ze wstydu, lęku i poczucia winy w kontaktach interpersonalnych często zaprzeczają rzeczywistości, tworząc fałszywy obraz siebie. To działanie, pozornie chroniące, może prowadzić do silnego pomieszania w obszarze własnej tożsamości. Doświadczenie przemocy może mieć realny wpływ na pojawienie się zaburzeń i chorób psychicznych, w tym zwiększa ryzyko ujawnienia się i rozwoju psychozy.

Doświadczenie przemocy odnosi się do chronicznej sytuacji, w której jedna osoba w sposób intencjonalny, z naruszeniem granic drugiej osoby i w przewadze siły (fizycznej i/lub psychicznej) stosuje wobec niej zachowania, które powodują obniżenie poczucia godności osobistej oraz negatywne konsekwencje emocjonalne, zdrowotne czy społeczne. Gdy ktoś doświadcza przemocy, zostaje naruszony jego obraz samego siebie. Samoocena i poczucie własnej wartości ulegają gwałtownemu pogorszeniu, a sposób postrzegania świata i innych ludzi staje się przepełniony lękiem i złością. Przemoc zawsze pozostawia ślad w psychice. W jej wyniku często rozwijają się zaburzenia emocji i nastroju, takie jak depresja, zaburzenia lękowe czy zespół stresu pourazowego, ale również uzależnienia od substancji czy choroby psychiczne.

Zaburzenia oraz choroby psychiczne powstałe u osób doświadczających przemocy można rozumieć z jednej strony jako konsekwencję doznawanych traum, z drugiej zaś jako wytworzony przez umysł mechanizm obronny. Umysł próbuje w jakikolwiek sposób zapewnić przetrwanie w sytuacji, która wydaje się niemożliwa do zmiany. Jeśli nie mamy wpływu na rzeczywistość, możemy próbować zmienić sposób jej postrzegania i przeżywania.

Przejawy psychozy

Psychozę można najogólniej opisać jako stan psychiczny, w którym występuje zmieniony obraz rzeczywistości oraz stosunek do niej. W psychodynamicznym rozumieniu psychiki ludzkiej rozróżnia się to, w jaki sposób ludzie odbierają zewnętrzną rzeczywistość od tego, jak zmieniają postrzeganie realności w procesie wewnętrznego opracowywania jej i tworzenia swojej wewnętrznej, emocjonalnej rzeczywistości, istniejącej równolegle do tej zewnętrznej. Jest to, można powiedzieć, „normalny” proces opracowywania świata i towarzyszących mu doświadczeń życiowych przez psychikę, który umożliwia przystosowanie do wymagań życia codziennego.

W psychozie jednak następuje nieco inny proces, w którym umysł tworzy nowy świat, bardziej dla osoby akceptowalny, ale wykraczający poza granice tzw. zdrowego rozsądku (Martindale & Summers, 2013). Jest to sposób radzenia sobie z tymi aspektami zewnętrznej rzeczywistości, które wydają się niemożliwe do zniesienia i bardzo zagrażające dla jednostki. Elementy te zostają odpowiednio zmienione,
dopasowane do jej fantazji lub całkowicie usunięte ze świadomości. Zwykle pod tak rozwiniętym procesem psychotycznym leżą głębokie lęki, poczucie dezintegracji wewnętrznej oraz emocjonalne cierpienie. Jeśli uda się odnaleźć kontekst objawów psychotycznych, wówczas pojawia się szansa na lepsze zrozumienie osoby cierpiącej na chorobę psychiczną.

W pewnym stopniu każdy z nas w sposób nieświadomy używa podobnych mechanizmów radzenia sobie, aby móc dostosować się do wielu nakładających się na siebie wymiarów zmieniającej się rzeczywistości. Wszyscy ludzie czasem zaprzeczają niewygodnym faktom ze swojego życia, aby obronić się przed wstydem, upatrują w innych przyczyn swoich własnych stanów emocjonalnych, aby zrzucić z siebie poczucie odpowiedzialności czy idealizują niektóre relacje, ponieważ nie chcą integrować z tym dobrym obrazem mniej przyjemnych cech danej osoby, aby tę relację ochronić przed rozpadem. W przypadku osób chorujących psychotycznie mechanizmy obronne powodują dosłowne pofragmentowanie w obszarze psychiki (Martindale & Summers, 2013).

Twierdzenie, że choroba psychiczna wynika wprost z doznawanej w przeszłości chronicznej przemocy czy przeżytej traumy byłoby dużym uproszczeniem. Nie u każdej osoby, która ma w swojej historii tego rodzaju doświadczenia, rozwija się w późniejszym etapie życia choroba psychiczna. Duże znaczenie wydaje się mieć czynnik genetyczny, który nie jest związany z konkretnym zestawem genów, odpowiedzialnych za powstanie psychozy u danej osoby, a raczej z podatnością na jej rozwój. Jeżeli u kogoś w rodzinie w linii prostej występowała choroba psychiczna, wówczas taka osoba ma większą podatność na pojawienie się choroby czy też zaburzenia psychicznego w sytuacji doświadczania długotrwałego silnego stresu, załamania, kryzysu czy traumatycznego zdarzenia.

Psychoza a trauma w dzieciństwie

Varese wraz ze współpracownikami (2012) przeprowadzili dokładną analizę 41 badań, która dowodzi związku pomiędzy poważnymi trudnościami występującymi w dzieciństwie a rozwojem psychozy w późniejszych etapach życia. Doświadczenie traumy w dzieciństwie, a przemoc niewątpliwie do takich przeżyć należy, zwiększa podatność na rozwój m.in. choroby psychicznej. Istnieje sporo dowodów naukowych potwierdzających tezę, że ludzie, którzy cierpią w wyniku choroby psychicznej, mogli w przeszłości doznać silnej traumy, doświadczać przemocy oraz mogą rozwijać pozabezpieczne style przywiązania (oparte głównie na lęku wobec bliskich relacji oraz tendencji do unikania bliskości i wycofywania się) oraz być znacznie bardziej podatni na stres (Martindale & Summers, 2013). Osoby z psychozą cechuje mała odporność na wymagania zewnętrznego świata, stresory i napięcia towarzyszące codziennemu życiu oraz prezentują ubogi zakres umiejętności przezwyciężania trudności. Tego rodzaju kompetencje rozwijają się w dużej mierze na bazie bliskich, wspierających więzi w procesie wychowania i dorastania.

Jeśli człowiek dorasta w środowisku, w którym jego potrzeby nie są zauważane i brane pod uwagę, w klimacie agresji lub odwrotnie – wyjątkowości i poczucia, że wszystko mu się należy, w dorosłości może mieć poważne kłopoty w adaptowaniu się do wymagań świata. Powtarzające się niepomyślne doświadczenia i problemy mogą z kolei poważnie nadwerężać poczucie osobistej wartości i sprawczości, rozwijając przekonanie o własnej kruchości i bezradności. Może pojawić się trudność w zaakceptowaniu tych słabszych części siebie i w związku z tym rozwinąć się silnie krytykująca, wroga i agresywna część w sobie (nazywana potocznie sumieniem), która wzbudza poczucie winy i wstyd. W psychozie może ona zostać w pewnym sensie odłączona od psychiki i przejawiać się w postaci krytykującego, komentującego głosu. Lęk przed własną złością i siłą może z kolei napędzać procesy psychotyczne, w których osoba „pozbywa się” tych swoich części i przypisuje je innym ludziom czy światu zewnętrznemu. Wówczas ten głos jawi się jakby z zewnątrz, od świata.

Związek między doświadczeniem przemocy a psychozą

Warto podkreślić, że doświadczenie przemocy niezwykle narusza i destrukcyjnie wpływa na obraz samego siebie. Podważone zostają fundamenty tożsamości, naruszone i pogwałcone są granice osobowości, a jednostka zostaje wprowadzona w stan głębokiej bezradności, lęku i tłumionej wściekłości, której nie potrafi i nie może wyrazić. Bowiem wyrażenie tych emocji może być realnie zagrażające i niebezpieczne. Może wiązać się z ryzykiem ściągnięcia na siebie reperkusji w postaci agresywnego zachowania osoby stosującej przemoc.

Doświadczanie wieloletniej przemocy może zniekształcić postrzeganie siebie, innych i świata w ten sposób, że samego siebie przeżywa się jako słabego, ale i zasługującego na niesprawiedliwe traktowanie. Natomiast inne osoby jako wrogie, niebezpieczne i niegodne zaufania. Może to prowadzić do paranoicznego interpretowania rzeczywistości oraz sytuacji, które nie są do końca zrozumiałe (Dvir, Denieolis & Frazier, 2013). Kiedy nie wiadomo, jakie intencje ktoś miał, może to wzbudzić lęk, poczucie zagrożenia i podejrzliwość. A to z kolei może prowadzić do zniekształcenia rzeczywistości, nadania wrogich znaczeń zachowaniom innych oraz wtórnie wzmocnić przeżywany lęk, a on zaś pogłębić wrogie postrzeganie otoczenia.

Według Braakmana i współpracowników (2009) dorośli cierpiący na zespół stresu pourazowego i wtórną wobec niego psychozę często doświadczają więcej pozytywnych objawów psychozy niż negatywnych. Znacznie częściej więc towarzyszą im urojenia i halucynacje niż wycofanie społeczne czy spłycona ekspresja emocjonalna. Owe pozytywne symptomy, zwane również objawami wytwórczymi, często nawiązują w swojej treści do doznanych w przeszłości traumatycznych doświadczeń. Treść urojeń zazwyczaj ma charakter prześladowczy, co oznacza, że osoba ma silne wewnętrzne przekonanie (choć realnie i obiektywnie niczym nieuzasadnione), że inni są do niej niechętnie, nieprzyjaźnie i agresywnie nastawieni. W przeżyciu takiej osoby ludzie z jej otoczenia mogą wyrażać się o niej negatywnie za jej plecami, utrudniać jej funkcjonowanie, robić jej na złość. Różne zachowania, które realnie nie są z nią związane, może interpretować jako wymierzone przeciwko sobie. Na przykład fakt, że ludzie przerywają rozmowę, gdy przechodzi obok nich i wznawiają ją, gdy przejdzie dalej, może odebrać jako dowód na to, że rozmowa dotyczyła jej osobiście i nie była przyjemna. Można to rozumieć jako konsekwencję uwewnętrznienia agresywnych i nienawistnych komunikatów czy aktów przemocy doznanych ze strony osoby stosującej przemoc (czyli podświadomego przyswojenia i przywiązania się do nich jako prawdziwej narracji na swój temat). Wystawienie na chroniczną krytykę, upokarzanie, obwinianie oraz wyśmiewanie może prowadzić do tego, że osoba utożsami się z treścią tych komunikatów i zacznie sama podobnie o sobie myśleć. Rozwinie więc agresywną i dewaluacyjną postawę wobec siebie oraz podobnego traktowania będzie spodziewać się ze strony otoczenia. Może w konsekwencji stać się wyczulona na negatywne komentarze o sobie, a wręcz doszukiwać się ich tam, gdzie ich nie ma. Osoby, u których rozwinęła się psychoza z halucynacjami słuchowymi, mogą słyszeć agresywny głos komentujący ich postępowanie i atakujący za podejmowane decyzje i wybory, który w ich poczuciu pochodzi z zewnątrz. Wzbudza to poczucie bycia ocenianym i krytykowanym, a głos czyniący te komentarze wydaje się pochodzić jakby z zewnątrz, ze świata. To, co może z kolei podsycić obawę, że ludzie wokół też go słyszą i widzą to wszystko, co te osoby robią nie tak, jak powinny.

Treść halucynacji z kolei może być wprost związana z doświadczoną w przeszłości traumą, ale mogą w nią być wplecione niezwiązane z nią elementy, jak w przykładzie pacjentki psychotycznej opisanej przez Franco de Massi (2022), która w sytuacjach silnego stresu, ujawniającego się w dorosłości, doznawała gwałtownych halucynacji wzrokowych, podczas których widziała atakujące ją czarne kruki. Doświadczenie to było dla niej tak realne, że kiedy halucynacja ta pojawiła się w trakcie pracy w restauracji, zaczęła rzucać nożami w te kruki, chcąc ochronić się przed przeżywanym zagrożeniem. Dla obserwatora takie zachowanie wydaje się szalone i pozbawione sensu. Pacjentka ta została zresztą zwolniona z pracy za to, co zostało odebrane jako gwałtowne i agresywne zachowanie. Jednakże, kobieta ta w okresie dzieciństwa została zgwałcona w lesie pod drzewem, na którym siedziały czarne kruki, takie same jak te, które zaatakowały ją w restauracji. Symbolizowały one obiekt przemocowy, zagrażający jej oraz wzbudzający lęk i bezradność.

Korzenie psychozy

Zdaniem de Massi (2022) proces psychotyczny może mieć swoje korzenie już w okresie dzieciństwa w przypadku dzieci, które izolują się od rówieśników i unikają ich towarzystwa. Część z takich dzieci mogła doznać poważnych traum, które osłabiły lub nawet uszkodziły proces rozwoju osobowości. Może się tak zdarzyć, jeśli dziecko nie czuje się ważne lub kochane przez bliskich. Innymi słowy – czuło się niechciane, nieakceptowane i odrzucone. Takie uczucia mogą czynić świat zewnętrzny naprawdę zagrażającym, przed którym można szukać schronienia w alternatywnych światach wielkościowych fantazji, które dzieci same tworzą, uciekając od nieznośnej realności. Takie wycofanie, rozumiane nie tylko jako rezygnacja z kontaktów rówieśniczych, ale również emocjonalne wycofanie w głąb siebie, co prezentuje się osłabioną ekspresją emocjonalną, odpowiada za rozwój procesu psychotycznego. Tworzy się stan stan psychiczny, wypełniony halucynacjami i urojeniami, które często najpierw mają pochwalną i wspierającą treść, a potem stają się destrukcyjne, krytyczne i atakujące. Pełnoobjawowa psychoza może rozwinąć się wiele lat później, kiedy człowiek staje się coraz starszy metrykalnie, ale jego osobowość nie radzi sobie ze stawianiem czoła dorosłemu życiu.

Pojawienie się psychozy zatrzymuje i uniemożliwia rozwój osobowości. Aby osobowość człowieka mogła się rozwijać i osiągać dojrzałość, konieczne jest świadome przechodzenie przez różne życiowe etapy, rozwiązywanie kryzysów z nimi związanych, integrowanie ze sobą swoich słabych i mocnych stron, przepracowywanie wstydu, lęku i nieśmiałości w relacjach z innymi. Osoba doznająca przemocy przeżywa siebie w głębi duszy jako słabą, nie wierzy w swoje umiejętności i nie widzi swoich zasobów. Jednocześnie w kontaktach z otoczeniem może tego w ogóle nie pokazywać, prezentując siebie jako kogoś, u kogo nic złego się nie dzieje. Tworzy tym samym fałszywy obraz siebie, którego używa w relacjach interpersonalnych, wstydząc się doznawanej przemocy, za którą czuje się częściowo odpowiedzialna. Posługiwanie się taką fałszywą tożsamością może pozornie dawać namiastkę normalności oraz chronić przed spodziewanym zranieniem ze strony innych. Jednakże, pokazując innym jedynie jakąś część siebie, a nie to, jakim się jest w rzeczywistości, może prowadzić do silnego pomieszania w obszarze własnej tożsamości. Taka osoba może ostatecznie nie wiedzieć kim i jaka jest, a jeśli nałoży się na to dodatkowo proces psychotyczny, to pomieszanie staje się jeszcze silniejsze.

Leczenie osób cierpiących na choroby psychiczne nie powinno koncentrować się wyłącznie na objawach chorobowych, czyli halucynacji i urojeniach, ale także wspierać rozwój emocjonalny i osobowości wyposażonej w narzędzia niezbędne do radzenia sobie z życiem. Życie w świecie fantazji, niezależnie od ich treści, uniemożliwia rozwinięcie siły charakteru, które staje się możliwe tylko na podstawie ciągłych doświadczeń w relacji z ważnymi ludźmi (de Massi, 2022).

 

BIBLIOGRAFIA:
Braakman, M.H., Kortmann, F.A. & van den Brink, W. (2009).
Validity of post-traumatic stress disorder with secondary psychotic features: a review of the evidence. Acta Psychiatrica Scandinavica Impact Factor, 119(1), 15-24.
De Massi, F. (2022). Odsłanianie tajemnic psychozy. Podstawy terapii psychoanalitycznej. Łódź: Oficyna Ingenium.
Dvir, Y., Denietolis, B. & Frazier, J.A. (2013). Childhood trauma and psychosis. Child Adolescent Psychiatric Clinics of North America, 22, 629-641.
Eliot, T.S. (1941). Burnt Norton.[w:] Four Quartets. Londyn: Faber&Faber.
Martindale, B. & Summers, A. (2013). The psychodynamics of psychosis. Advances in Psychiatric Treatment, 19(2), 124-131.
Schäfer, I. & Fisher, H.L. (2011). Childhood trauma and psychosis – what is the evidence? Dialogues in Clinical Neuroscience, 13(3), 360-365.
Varese, F. i in. (2012). Childhood Adversities Increase the Risk of Psychosis: A Meta-analysis of Patient-Control, Prospective-and Cross-sectional Cohort Studies. Schizophrenia Bulletin, 38(4), 661-671.

Aneta Gawełek – psycholożka, pedagożka resocjalizacji, specjalistka psychoterapii uzależnień, psychoterapeutka w trakcie
procesu certyfikacji. Pracuje w Ośrodku Psychoterapii DDA oraz gabinecie prywatnym, Kraków.

Inne z kategorii

Przemoc domowa wobec kobiet z problemem uzależnienia (4/141/2022)

Przemoc domowa wobec kobiet z problemem uzależnienia (4/141/2022)

19.07.2024

Renata Kałucka-Kokot

Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niebezpieczna...

czytaj dalej

Kobieta w Sieci - artykuł autorstwa Anny Marii Nowakowskiej

09.03.2023

Anna Maria Nowakowska Historia pewnej wirtualnej znajomości z zupełnie realnym...

czytaj dalej

Newsletter Niebieskiej Linii

Dołącz do biuletynu Niebieskiej Linii i otrzymuj wszystkie bieżące informacje o akcjach, szkoleniach, wydarzeniach oraz nowych artykułach.