Problemy etyczne terapii par z doświadczeniem przemocy Pomiędzy teorią a praktyką, cz. 2
Niebieska Akademia Warszawska
Sebastian Pluta
Kontynuując rozważania etyczne względem pracy z parą z doświadczeniem przemocy za
istotne uznaję etyczny proces podejmowania decyzji, czyli taki sposób wyboru, który będzie
w efekcie odpowiadał za kolejność metod pracy, dobór strategii i narzędzi, który z założenia ma
być korzystny i bezpieczny dla klientów, oraz będzie stwarzał możliwości do uzyskania przez
nich docelowej zmiany. Proponowane podejście oprę na studium przypadku, by wskazać, jak
w praktyce może wyglądać ten proces.
Etyczny proces podejmowania decyzji
Jedną z prac, która wywarła na mnie duże wrażenie było podejście opisane przez Brendana O’Shaughnessy w publikacji pt. „Praca z parami w relacji przemocowej, względy etyczne” (2021), o której wspominałem w artykule pt.: „Terapia par a przemoc w związku. Strategia diagnozy i możliwe formy pracy” (Niebieska Linia 1/144/2023).
Zaproponował on w sytuacji pojawienia się tematu przemocy w związku schemat postępowania, który nazwał etycznym procesem podejmowania decyzji w parach z problemem nadużyć (zob. Rysunek 1).
Podstawą używania tego procesu jest kierowanie się preferowanymi etycznymi postawami osób pomagających (Corey, 1966; za: O’Shaughnessy, 2021), które należy uznać za rozwinięcie i pogłębienie wymogów etycznych z pierwszej części artykułu, a są zbieżne z określonymi przez Beauchamp i Childress (1979; za: Forester-Miller, Davis, (2016), oraz Kitchener (1984; za: Foresteriller, Davis 2016) zasadami rozumowania etycznego w ochronie zdrowia. Rysunek 2 przedstawia pięć wymiarów tej idei i stanowi z mojej perspektywy doskonałe uzupełnienie wskazówek kodeksów etycznych do pracy w obszarze przeciwdziałania
przemocy.
Dobroczynność (eng. Beneficience)
Kierowanie się dobrem pacjenta to zasada odnosząca się do dawania osobom, którym pomagamy benefitów, ale i odpowiedzialności za promowanie tego, co jest dla nich korzystne. W terapii par źródłem trudności jest fakt, że dwie strony wnoszą swoją motywację i swoje rozumienie tego, co jest dla nich dobre. Początkowo, gdy para zgłasza się na terapię, to w zasadzie obojgu jest źle, cierpią, w ich związku źle się dzieje, dlatego będą się kierować chęcią naprawienia relacji. Zdecydowanie jest to motywacja pożądana w sytuacji, gdy i jedna i druga osoba chce dążyć do wspólnego bycia. Przy czym to, co będzie często występować w sytuacji terapii pary z problemem przemocy to różne pomysły na doprowadzenie do dobrostanu związku. Osoba
stosująca przemoc będzie forsować strategie wzmacniające jej władzę i uznanie jej pomysłu na funkcjonowanie partnera/partnerki w związku, jako jedynie słuszne. Z kolei można oczekiwać, że osoba doświadczająca przemocy będzie miała na celu doznanie ulgi, zamianę cierpienia na dobrostan w relacji.
Na poniższym przykładzie studium przypadku można by uznać, że słuszną rekomendacją będzie uważne obserwowanie pary zarówno na etapie diagnozy, jak i pracy z parą ukierunkowaną na dobro związku (klientów) przy jednoczesnym dbaniu o ich bezpieczeństwo.Tym samym w praktyce, jeżeli terapia par może jako forma pracy stanowić zagrożenie dla osoby doświadczającej przemocy, to należy wskazać jako zasadną inną formę wsparcia, a terapię par przesunąć na dalszy plan.
Studium przypadku (Anna i Krzysztof)
Jedną z sytuacji, w której stanąłem przed potrzebą dokonania wyboru, czy prowadzić terapię par, czy wskazać inną formę pracy była sytuacja Anny i Krzysztofa, którzy zgłosili się na terapię z inicjatywy Krzysztofa, gdy po awanturze domowej Anna oznajmiła mężowi, że jeżeli nie pójdą na terapię, to „rozstanie się z nim, bo ma już dość”. W trakcie wspólnej konsultacji, mimo moich wysiłków w dążeniu do zachowania zasady równowagi, pan Krzysztof starał się zagarnąć całość przestrzeni i czasu, podczas gdy pani Anna zabierając głos, była zakrzykiwana przez męża, który nie umiał utrzymać nerwów na wodzy – przerywał jej, starał się
przejąć narrację. Z mojej obserwacji wynikało, że żona po każdej z takich sytuacji coraz bardziej się wycofywała i zapadała w sobie. Pod koniec sesji przekazałem informację:
Na indywidualnej sesji z panią Anną okazało się, że mąż stosuje przemoc psychiczną wobec niej, m.in.: cały czas „po pierwszej wspólnej sesji zdarza mi się, że drugą sesję umawiam osobno z panem i panią, by lepiej indywidualnie poznać waszą perspektywę, co przyspieszy naszą pracę”. Oboje zareagowali na to pozytywnie. Poinformowałem, że w ciągu tygodnia zadzwonię do nich i ustalimy, kiedy odbędą się sesje indywidualne.
dominuje, kontroluje ją i narzuca się, a kiedy ona nie realizuje jego wizji, staje się opresyjny i wulgarny wobec niej, starając się ją zastraszyć. W związku z tym zasugerowałem, żeby klientka zadbała o siebie, wzmocniła się, „ponieważ też jest ważna”. Zaproponowałem także, aby udała się na własną terapię bądź grupę wsparcia dla osób doświadczonych przemocą w Ośrodku Pomocy Społecznej. Jednocześnie poinformowałem, że wskazane byłoby uruchomienie procedury „Niebieskie Karty”, która mogłaby pomóc w uzyskaniu zmiany w relacji (para nie ma dzieci).
Zanim ustaliłem termin indywidualnego spotkania z panem Krzysztofem, otrzymałem 23 połączenia z prośbą, bym się z nim skontaktował. Pomimo informacji, że oddzwonię wieczorem pomiędzy wiadomością tekstową a telefonem otrzymałem jeszcze 6 połączeń, co dodatkowo miało diagnostyczny wymiar i wskazywało na przewagę procesów pobudzenia, impulsywność oraz próbę kontroli sytuacji przez klienta. Podczas sesji indywidualnej zbadałem wnikliwie perspektywę klienta i jego rozumienie własnego zachowania, również wobec sytuacji uporczywej próby przymuszenia mnie do szybszego kontaktu. Okazało się, że klient po chwili zastanowienia przyznał: „znajomi mi mówili, że czasem mają mnie dość, bo nie umiem odpuścić – ale ja już tak mam”. Zapytałem wtedy, czy zachowuje się w ten sposób wobec żony, co potwierdził. W trakcie konsultacji poinformowałem klienta o fakcie, iż stosuje on przemoc - nazywając i określając jej formy. Przedstawiłem wtedy również panu Krzysztofowi potrzebę pracy indywidualnej nad problemem i wskazałem udział w programie korekcyjno-edukacyjnym dla osób stosujących przemoc jako warunek konieczny do poprawy relacji. Jednocześnie z obojgiem partnerów umówiłem się na wspólną sesję tydzień później,
by podsumować wnioski i przekazać zalecenia. Uzgodniłem wówczas z nimi, że po około 3 miesiącach pracy własnej spotkamy się ponownie i ustalimy, czy będzie to już dobry moment na rozpoczęcie pracy wspólnej nad ich związkiem.
W powyższym przykładzie kierowałem się zarówno zasadą bezpieczeństwa, jak i osiągnięciem korzyści zarówno przez pana, jak i panią, podkreślając, że bez pracy indywidualnej nie będą w stanie osiągnąć korzystnej zmiany dla swojego związku, a wspólna praca z nimi w tym momencie może być dla nich niebezpieczna.
Nieszkodzenie (ang. Nonmaleficence)
Można by powiedzieć, że tym samym stosowałem się do drugiej ważnej zasady etycznej nieszkodzenia (nonmaleficence). W opisywanym przypadku istniało duże ryzyko, z racji ograniczonego wglądu, mocnych tendencji kontrolujących, nieumiejętności przyjmowania odpowiedzialności oraz niskiej świadomości własnych zachowań przemocowych, że w trakcie wspólnych sesji pan Krzysztof będzie kontynuował swój styl funkcjonowania, a ja jako terapeuta nie będę mógł dokonać skutecznych interwencji terapeutycznych, by pomóc parze zmienić schemat wzajemnych interakcji. W sytuacji mojej zgody na terapię par istniałoby
duże ryzyko głębszego osadzenia się pani Anny w pozycji ofiary, choćby przez fakt, że ciągła potrzeba pomagania panu Krzysztofowi w studzeniu emocji zagarniałaby olbrzymią część czasu, uniemożliwiając kierowanie się zasadą równowagi, co w zasadzie byłoby wprost utrwalaniem ich negatywnego schematu interakcji. Tym samym kolejną rekomendacją w postępowaniu etycznym będzie ocena równowagi pomiędzy potencjałem korzyści a możliwymi szkodami, co O’Shaugnessy określa jako równowagę nieszkodzenia (The Balance of Nonmaleficence).
Autonomia (ang. Autonomy)
Kolejnym wymiarem etycznym jest dbanie o autonomię klientów (autonomy). Naszym zadaniem jako specjalistów jest wspieranie klientów w przejmowaniu kontroli nad swoim życiem, wspieranie ich w rozwoju w kierunku przejmowania odpowiedzialności za własne zachowania, ale i kształtowanie umiejętności podejmowania decyzji.
Choć z jednej strony jest to piękna i wzmacniająca zasada, musimy bardzo uważać w sytuacji identyfikacji problemu przemocy w związku na ryzyko wzmocnienia i powielania pułapki, która występuje u osób doświadczających przemocy, czyli przejmowania odpowiedzialności za własną zmianę tak, by nauczyć się nie denerwować sprawcy. Obserwując postawę pani Anny, odniosłem wrażenie, że jest to jeden z jej podstawowych mechanizmów (schematów) działania: unikanie, aby uzyskać większe bezpieczeństwo w relacji. Uznałem, że ryzyko wpadnięcia w tę pułapkę jest wysokie, stąd był to znaczący argument przemawiający za wskazaniem innych form pomocy.
Sprawiedliwość (ang. Justice)
Sprawiedliwość to określenie uczciwego i bezstronnego traktowania klienta. W tym zakresie trzeba zadać sobie uczciwe pytanie: czy wskazanym jest z punktu widzenia etyki traktowanie na równi sprawcy i ofiary? Jak przekazać informację o tym, że w tym zakresie nie możemy stosować zasady bezstronności?
W przypadku Krzysztofa i Anny, po uprzednim przygotowaniu „gruntu”, wyjaśniłem im, jak rozumiem ich problem, podkreślając kilkukrotnie, że widzę, iż oboje chcą dobrze, ale sposób, w jaki budują wzajemną relację jest dla nich szkodliwy. Opisałem także cztery rodzaje funkcjonowania w związku (zwyczajowe wymiany – konflikty–agresja–przemoc) i wyjaśniłem różnice na podstawie przykładów z ich życia. Następnie przekazałem wprost informacje w obecności obojga: „Panie Krzysztofie, z naszych rozmów wynika, że część pana zachowań jest przemocą” (następnie wyjaśniłem i pogłębiłem psychoedukację, skupiając się na kliencie), po tej części skupiłem uwagę na klientce i oznajmiłem: „A pani doświadcza tejże przemocy, co wpływa na to, jak się pani czuje i że jest pani źle”. Następnie, rozciągając w pionie ręce, pokazałem im, że w chwili obecnej są w dużej dysproporcji, tłumacząc – „Pan jest tutaj (wyżej), a pani tutaj (niżej). Celem pracy nad wspólnym związkiem jest doprowadzenie do stanu zbliżonego do równowagi, by móc czuć się dobrze w związku. W chwili obecnej nie jest to możliwe i musi pan wykonać swoją pracę, by zejść niżej, a pani wejść wyżej. Stąd konieczne jest, by pan wziął udział w zajęciach, które pomogą panu nauczyć się takich sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami, które nie będą przemocowe. A u pani ważne jest, by uczestniczyła pani w spotkaniach, które panią wzmocnią”. Choć jest to oczywiście skrót opisu dynamiki przytoczonej rozmowy, muszę wskazać, że należy w trakcie takiej rozmowy być bardzo uważnym, skupiać uwagę na oporze po jednej czy też po drugiej stronie. Zwyczajowo jednak, kiedy specjalista przekazuje przy sprawcy informację o przemocy wprost, ale spokojnie i z szacunkiem, to często jest to pierwsze doświadczenie osób doznających przemocy, wskazujące na możliwość reagowania na przemoc, co samo w sobie już wzmacnia autonomię ofiary i ma właściwość modelującą.
Tworzenie dobrych warunków do zmiany (ang. Fidelity)
Kolejną zasadą etyczną jest tworzenie dobrych warunków do zmiany (Fidelity). Konstrukt ten obejmuje kwestie lojalności, wierności i dotrzymywania obietnic – które są niezbędne dla stworzenia zaufania i uczciwej komunikacji między klientem a terapeutą. W zasadzie odnosi się ona do tworzenia dobrej i uczciwej relacji terapeutycznej, realizowania tego, co konieczne, by stworzyć ufny i terapeutyczny klimat, w którym ludzie mogą szukać dla siebie własnych rozwiązań.
W uproszczeniu chodzi o to, by stwarzać klientom bezpieczne warunki do rozwoju. Z mojej perspektywy jest to określenie ściśle powiązane ze świadomością i wiedzą, jaką posiadamy i świadomością ruchów, które należy poczynić, by w sytuacji pracy z przemocą w związku jednocześnie pamiętać o unikatowości każdej relacji i prawidłowo wskazywać, jakie formy pracy są konieczne, by partner przemocowy chciał zrezygnować z kontroli i władzy. Stąd etyczne pytanie, czy w danym związku poprzez terapię par da się uzyskać rezygnację z tej postawy?
Etyczny proces podejmowania decyzji w praktyce
Na czym polega realizacja etycznego procesu podejmowania decyzji w parach z problemem nadużyć? Poniżej przedstawiam krótki opis kolejnych kroków procesu podejmowania decyzji:
-
Zidentyfikuj problem – ten punkt odnosi się do sytuacji pierwszej/pierwszych konsultacji z parą, podczas której włączamy w trakcie wywiadu kwestię doświadczania sytuacji potencjalnie wskazujących na przemoc (np. kontrolowanie, dominację, dysproporcję w związku, reagowanie w sytuacji konfliktu, analizę przebiegu konfliktów), sprawdzamy, czy w parze istnieją sygnały wskazujące na istnienie problemu przemocy.
-
Określ charakter i zakres nadużyć (może to wymagać indywidualnych sesji z każdym z partnerów) – w tym punkcie w przypadku podejrzenia przemocy wskazane są indywidualne sesje, by móc pogłębić temat i zweryfikować podejrzenie przemocy, ale także dokonać analizy, czy jedna i druga strona podejmowała już jakiekolwiek kroki w celu jej zatrzymania, czy też wykluczenia z relacji.
- Wygeneruj potencjalne kierunki działań i ustal, czy możesz z nimi pracować – po ustaleniu, że pomiędzy dwoma osobami w parze, która się zgłosiła, dochodzi do przemocy, należy poszukać odpowiedzi na pytanie o to, jakie są możliwości pomocy tej parze i czy praca z tą parą jest zgodna ze mną, czy jest to właściwy kierunek i czy mam wystarczającą wiedzę na temat
mechanizmów przemocy, by udzielić im właściwej pomocy. -
Zastanów się nad potencjalnymi skutkami i ustal sposób działania – w tym punkcie po ustaleniu uprzednio kierunków i możliwości pracy nad zmianą należy rozważyć potencjalne skutki proponowanych rozwiązań, przede wszystkim, czy praca z klientami jako parą nie stanowi ryzyka pogorszenia sytuacji.
- Następnie dodatkowo oceniamy czy wybrane kierunki działań narażają ofiarę na większe niebezpieczeństwo i ostatecznie wybieramy, jaką ścieżkę pracy chcemy przedstawić parze na wspólnej sesji.
- Ostatecznie po analizie wprowadzamy w życie plan działania.
Jak powyższy schemat podejmowania decyzji przełożył się na pracę z panią Anną i panem Krzysztofem?
1. Zidentyfikuj problem
Podczas sesji uważnie obserwowałem przekazy niewerbalne Anny i Krzysztofa: pozycję siedzenia, ustawienie foteli, mimikę, reakcje emocjonalne itp., dynamikę relacji odtwarzaną podczas sesji, sposób reagowania na drażliwe kwestie, przekaz werbalny z jednej i drugiej strony. Wnikliwa obserwacja i uważność ujawniły dużą dysproporcję sił pomiędzy panem Krzysztofem a panią Anną, w związku z czym postanowiłem niekonfrontacyjnie zaprosić ich osobno na spotkanie w celu lepszego poznania indywidualnej perspektywy. Obserwując wnikliwie reakcję pana Krzysztofa, próbowałem oszacować, czy nienazywanie problemu wprost i pozostawienie sobie przestrzeni na głębszą analizę nie spowoduje urwania kontaktu, co sprzyjałoby rozwijaniu się relacji w kierunku podtrzymania przemocy. Z racji tego, że podkreślałem na sesji, iż oboje są ważni i ważne są także ich punkty widzenia, odniosłem wrażenie, że oboje dość chętnie zgodzili się na indywidualne spotkanie. Termin wspólnego spotkania podałem pod koniec sesji, a terminy indywidualnych spotkań miały być ustalone w kontakcie telefonicznym w najbliższym czasie.
2. Określ charakter i zakres nadużycia.
Sesja z panią Anną. Podczas sesji indywidualnej dokonałem pełnego wywiadu z klientką na temat jej doświadczeń relacyjnych i emocjonalnych w związku, upewniłem się, że nigdy wcześniej nie korzystała z pomocy specjalistycznej. Po analizie poinformowałem, że jednym z problemów, który dotyka ich związek, jest doświadczanie przez nią przemocy ze strony męża i dokonałem krótkiej psychoedukacji na ten temat. Następnie zbadałem poziom bezpieczeństwa w związku i z samą sobą. Oszacowałem ryzyko pogorszenia się sytuacji i zaistnienia przemocy fizycznej. Zbadałem kwestię chęci kontynuowania związku lub jego zakończenia, jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie. Dlatego przygotowaliśmy zarys planu bezpieczeństwa dla osób doświadczających przemocy i następnie wskazałem specjalistę, z którym chciałbym, aby współpracowała, jednocześnie informując, że wskazanym byłoby uruchomienie procedury „Niebieskie Karty”, która mogłaby pomóc w uzyskaniu zmiany w relacji. Jednocześnie poprosiłem o zgodę na mój kontakt ze specjalistą, którego wskazałem wcześniej, w celu przedstawienia sytuacji i możliwość przekazania numeru telefonu klientki, na co klientka wyraziła zgodę.
Sesja z panem Krzysztofem. Podczas sesji indywidualnej dokonałem analizy sposobu postępowania i perspektywy pana Krzysztofa. Upewniłem się, że nigdy wcześniej nie korzystał z pomocy specjalistycznej. Po analizie poinformowałem, że jednym z problemów, który dotyka ich związek jest stosowanie przez niego przemocy. Dokonałem krótkiej psychoeduakcji na ten temat, wskazując, że jeżeli chce tworzyć dobry związek, to najpierw musimy zająć się tym problemem, wskazując, że potrzebuje on zmienić zachowania na nieprzemocowe, nauczyć się panować nad gniewem i impulsywnością, a następnie możemy podjąć pracę nad związkiem. Po tej części zbadałem motywację klienta do pracy nad sobą oraz kwestię dyspozycji do brania odpowiedzialności za własne zachowania (z mojej perspektywy warunek konieczny do pracy z parą po stronie osoby stosującej przemoc). Mimo że obserwowałem pewien opór przed wzięciem odpowiedzialności, poprosiłem klienta o przemyślenie tego, o czym rozmawialiśmy i wskazałem, że ustalimy dalszy kierunek działania na następnej wspólnej sesji.
3. Wygeneruj potencjalne kierunki działań.
Po wspólnej sesji zastanowiłem się nad możliwościami i konfiguracjami, które mogłyby się przyczynić do poprawy jakości związku. Wśród rozpatrywanych przeze mnie kierunków była:
I. terapia par równoległa do indywidualnych procesów klientów,
II. praca w terapii par nad ich relacją, ze szczególnym uwzględnieniem dbania o bezpieczeństwo i potrzeby wzmacniania partnerki w stosowaniu odważnych strategii interakcji z partnerem, oraz wspieranie partnera w kierunku zmniejszania dominacji i zastępowania jej pożądanymi zachowaniami i umiejętnościami,
III. trzecią rozpatrywaną opcją była przedstawiona przeze mnie strategia pracy indywidualnej, w trakcie której nie odbywałyby się sesje wspólne, tylko spotkanie po trzech miesiącach na ponownej konsultacji.
4. Zastanów się nad potencjalnymi skutkami i ustal sposób działania.
W tym aspekcie warto wzbudzić w sobie refleksję nad efektem potencjalnych form pomocy.
I. Terapia par równoległa do indywidualnych procesów klientów. Uznałem, że pomysł ten jest ryzykowną strategią, która zakłócałaby procesy indywidualnej pracy pani Anny i pana Krzysztofa, ponadto odciągałaby ona pana Krzysztofa od pracy nad przyjęciem własnej odpowiedzialności i ukierunkowywała ciężar odpowiedzialności na wzajemną interakcję, czyli prowadziłaby do sankcjonowania, że za przemoc odpowiadają obie strony. Z drugiej strony w tę samą pułapkę mogłaby wpaść klientka. Plusem byłaby możliwość uzyskiwania autentycznego wglądu w proces zmiany/jej braku i lepsze zadbanie o bezpieczeństwo klientki.
II. Praca w terapii par nad ich relacją. W tym przypadku istniałoby ryzyko wzmacniania postrzegania przemocy na równi z konfliktem i agresją jako współodpowiedzialność pary, co byłoby przeciwne prawidłowemu kierunkowi pracy z relacją. Ponadto istniałoby duże ryzyko kontynuowania drażliwych kwestii poruszonych na wspólnej sesji w przestrzeni domowej, a biorąc
pod uwagę niemoc pani Anny i silną dominację pana Krzysztofa, skutkowałoby to zwiększeniem ryzyka zaistnienia większej liczby sytuacji przemocowych w domu, co wiąże się z dużymi szkodami i dla związku, i dla osoby doświadczającej przemocy. Pułapką tego rozwiązania jest również „pułapka wybawcy”, gdyż wiązałoby się to z nadaniem sobie odpowiedzialności i mocy osoby, która uratuje związek, co jest sprzeczne z ideą terapii par i bardziej realizowaniem własnych celów niż celów pary.
III. Zawieszenie terapii wspólnej i skierowanie na indywidualne formy pracy. W przypadku tego rozwiązania ryzykiem jest, że zarówno pan Krzysztof, jak i pani Anna nie podejmą indywidualnej pracy nad sobą, mimo takiej deklaracji, co spowoduje urwanie
kontaktu terapeutycznego i ryzyko dalszego trwania przemocy. Może również dojść do „obrażenia się na terapeutę” w związku z innym kierunkiem pracy niż był oczekiwany przez partnerów. Choć w tej sytuacji większym ryzykiem może być próba zmanipulowania partnerki przez pana Krzysztofa, aby nie dokonywać zmian. Zastanawiając się nad bezpieczeństwem pani Anny, zastosowałem na sesji indywidualnej interwencję zabezpieczającą poprzez wskazanie specjalisty z Ośrodka Pomocy Społecznej w celu uruchomienia procedury „Niebieskie Karty” bądź w przypadku braku dotarcia na spotkania indywidualne, uruchomienie przez OPS procedury „Niebieskie Karty”.
5. Oceń wybrany sposób działania, czy któreś z tych działań narazi ofiarę na większe niebezpieczeństwo.
Ostatecznie na podstawie multianalizy wybrałem strategię trzecią (III) ze względów bezpieczeństwa.
6. Wprowadź w życie plan działania.
Na wspólnej sesji potwierdziłem moje wskazania i zawiesiłem sesje na trzy miesiące. Kontynuując powyższy schemat etyczny, niech moim osobistym wkładem będzie stwierdzenie, że:
Siódmym punktem w powyższych propozycjach powinien być punkt brzmiący: Na bieżąco ewaluuj i oceniaj, czy dokonany wybór jest dobry dla pary. W przypadku wyboru ścieżki pracy terapeutycznej w parze obowiązkiem psychoterapeuty na każdym etapie jest monitorowanie bezpieczeństwa i dokonywanie interwencji mających na celu zatrzymanie przemocy w związku, nawet jeśli wiązałoby się to z zawieszeniem terapii, która jednak okazała się kierunkiem, który nie zmieniłby strategii przemocowych w związku.
Podsumowanie
Podsumowując powyższe treści można uznać, że ramy etyczne, które istnieją w postaci zwartych zasad (kodeksów) w sposób konieczny kierunkują nas na bycie uwrażliwionym na sposób pracy i sposób podejmowania decyzji w trakcie wspierania klientów. Przedstawiony w tym artykule etyczny proces podejmowania decyzji wydaje się punktem łączącym kwestię rozważań etycznych przeniesionych na stosowanie w praktyce pomagania. Jednocześnie zasady rozumowania etycznego w ochronie zdrowia stanowią kierunek głębszych rozważań etycznych w wyżej wymienionym procesie podejmowania decyzji. Mam nadzieję, że zainspiruje Państwa takie ujęcie tematu do zadawania sobie odważnych pytań etycznych i szukania jak najlepszych rozwiązań zawodowych
w tym aspekcie dla siebie, jak i dla dobra naszych klientów.
BIBLIOGRAFIA
O’Shaughnessy B.(2021), Working with Couples in Abusive Relationships: Ethical Considerations. Vol. 21. Issue I, The Irish Journal of Counselling and Psychotherapy.
Forester-Miller, H., & Davis, T.E. (2016). Practitioner’s guide to ethical decision making (Rev. ed.). Retrieved from https://www.counseling.org/docs/default-source/ethics/practioner-39-s-guide-to-ethical-decision-making.pdf
Sebastian Pluta – psycholog, terapeuta par, nauczyciel akademicki, certyfikowany specjalista oraz certyfikowany superwizor w zakresie przeciwdziałania przemocy IPZ PTP, Brzeg.
Inne z kategorii
Psycholożka o skutkach molestowania
17.08.2023
Jakie są skutki molestowania seksualnego w wieku nastoletnim, dorosłym?...
czytaj dalej
W jaki sposób połączyć praktykę jogi z terapią traumy?
18.05.2023
W jaki sposób połączyć praktykę jogi z terapią traumy?
... czytaj dalej