Wyobrażenia przydatne dla osób niosących pomoc
Niebieska Akademia Warszawska
Techniki wyobrażeniowe są bardzo pomocne w ograniczeniu wpływu samopoświęcenia i deprywacji emocjonalnej, które mogą się uruchamiać u wielu osób pomagających, zwłaszcza
w obecnej, niezwykle zaskakującej dla wszystkich i trudnej rzeczywistości. W artykule zostały
przedstawione narzędzia, które może wykorzystać każdy zaangażowany w pomoc innym w myśl zasady: jeśli ratujesz innych – najpierw zadbaj o siebie.
Wojna w Ukrainie przyniosła ze sobą wiele wyzwań, godząc w nasze poczucie bezpieczeństwa oraz obciążając ogromnym ładunkiem emocjonalnym związanym zarówno z obrazami ze stref działań wojennych, jak i wynikającym z kontaktu z osobami ewakuującymi się z Ukrainy – ich emocjami, stresem, czasem bezradnością czy złością. Szczególnie obciążone są osoby bezpośrednio zaangażowane w niesienie pomocy ofiarom wojny – niezależnie od tego, czy pomagają w ramach wolontariatu, czy też pracują w zajmujących się niesieniem takiej pomocy organizacjach. Skala zjawiska oraz ogrom cierpienia ofiar wojny u wielu „pomagaczy” uruchamia schemat samopoświęcenia się. Sednem tego schematu jest postrzeganie swoich potrzeb jako mniej ważnych w obliczu cierpienia czy bezradności innych osób (zob. np. Young, 2014). Poddanie się działaniu tego schematu powoduje, że łatwo możemy siebie nadużyć, zatracając się w pomaganiu innym. Z jednej strony bowiem w schemacie samopoświęcenia zawiera się poczucie misji i satysfakcji, gdy pomagamy. Z drugiej zaś poczucie winy, jeśli tego nie robimy. Co więcej – schemat samopoświęcenia rozwojowo niemalże zawsze stanowi swoistą nadbudówkę na leżący głębiej i bardziej pierwotny schemat deprywacji emocjonalnej. Jądrem tego z kolei schematu jest przekonanie, że potrzeby danej osoby są nieważne. Deprywacja emocjonalna może dotyczyć któregoś z trzech rodzajów potrzeb:
-
Bliskości, ciepła i czułości – w tym przypadku schemat powoduje poczucie, że nie ma nikogo, kto w wystarczający sposób poświęcałby danej osobie uwagę,okazywałby ciepło, dawał czułość.
-
Bycia wysłuchanym i zrozumianym – wtedy częściąschematu jest przekonanie, że nie ma nikogo, kto potrafiłby wysłuchać i zrozumieć przeżycia danej osoby.
- Wsparcia i pokierowania – schemat generuje poczucie, że nikt nie ochroni danej osoby przed błędami oraz nie da pokierowania, pomagając dokonać właściwych wyborów (choć jednocześnie osoby z tym schematem często same chronią i prowadzą innych).
Deprywacja emocjonalna może dotyczyć tylko jednego z wymienionych obszarów, ale zwykle obejmuje ich więcej.
Klincz między samopoświęceniem a deprywacją
Te dwa schematy działające w tandemie stanowią wysoki czynnik ryzyka nadużycia siebie i zaangażowania w pomaganie innym ponad siły, a w dalszej konsekwencji wypalenia. Schemat samopoświęcenia prowadzi do rezygnowania z własnych potrzeb jako mniej istotnych wobec potrzeb innych, których postrzegamy jako słabszych i/lub bardziej potrzebujących. Jeśli działamy pod jego wpływem przez dłuższy czas, możemy doświadczyć wyczerpania. Gdy sił zaczyna brakować, łatwo przełączyć się w leżący głębiej schemat deprywacji emocjonalnej. Ten z kolei generuje duże poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. To zniechęca do poświęcania się innym, co z kolei wyzwala zapisane w schemacie samopoświęcenia poczucie winy. Skumulowany efekt powoduje utrzymującą się tendencję: najpierw dużą łatwość w braniu na siebie zbyt wielkich obciążeń, a potem swoiste wahadło między poczuciem krzywdy, gdy zaczyna brakować sił, a poczuciem winy, gdy dana osoba próbuje zrobić coś dla siebie.
Wyobrażenia pomocne w ograniczeniu wpływu samopoświęcenia i deprywacji emocjonalnej
Praca nad zmianą własnych schematów na bardziej funkcjonalne to długoterminowe wyzwanie. W przypadku osób zaangażowanych w pomaganie innym niezwykle cenną rolę pełni superwizja, w tym również koleżeńska. Poniżej przedstawię trzy ćwiczenia wyobrażeniowe, które można zastosować dla ograniczenia skutków działania wymienionych wcześniej schematów. Można zastosować je w ramach superwizji, pracy własnej, jak również w pomaganiu osobom skłonnym do samopoświęcenia.
Przygotowanie gruntu – zmniejszenie poczucia presji i trosk
Pierwsze z wyobrażeń jest wariantem ćwiczenia proponowanego przez jedną z prekursorek terapii schematu, Idę Shaw (2020). Świetnie sprawdza się jako element codziennej higieny psychicznej dla osób, które w poczuciu misji mają skłonność do ignorowania zmęczenia. Można je stosować w dowolnych momentach, przy czym najwięcej korzystnych
efektów przyniesie jako rytuał „zamknięcia drzwi od pracy”. W zespołach zaangażowanych w niesienie pomocy (wsparcie dla osób uchodźczych, praca w poradniach zdrowia psychicznego, zespołach interwencji kryzysowych itp.) może być odbarczającym rytuałem na zakończenie dnia pracy.
„Plecak na troski”
Usiądź wygodnie, zamknij oczy i rozluźnij się. Jeśli chcesz, możesz przez chwilę poobserwować swój oddech –bez przyspieszania czy spowalniania go. Po prostu zauważ jego naturalny rytm [chwila koncentracji na oddechu, 10-15 sekund]. A teraz używając wyobraźni, przywołaj obraz swojego ulubionego koloru [10 sekund pauzy].
Wyobraź sobie, że daję ci teraz nowiutki plecak w twoim ulubionym kolorze. Popatrz na niego, na różne kieszenie i przegródki w środku. A teraz wypełnij go wszystkimi troskami, zmartwieniami, uczuciami i frustracjami, jakie towarzyszyły ci przez ostatnie dni [10 sekund pauzy]. Cokolwiek było dla ciebie ciężkie, trudne czy obciążające – włóż teraz do plecaka [10 sekund pauzy]. Zobacz jak twój plecak wypełnia się tymi wszystkimi sprawami. Zasługujesz na odrobinę oddechu i przerwy od tego wszystkiego! Wypełniaj plecak nadal, aż poczujesz, że już naprawdę wszystkie ciężkie sprawy z ostatniego czasu znalazły się w środku [10 sekund pauzy]. Zobacz jak ciężki jest teraz twój plecak. Tyle rzeczy dźwigałaś na swoich barkach! Połóż teraz plecak obok swojego fotela [pod krzesłem, z boku kanapy – cokolwiek pasuje do opisu faktycznego miejsca, gdzie odbywa się wyobrażenie] i weź głęboki oddech. Zobacz, o ile lżej robi się, gdy uwolniłaś się od ciężaru tego bagażu! Weź teraz jeszcze jeden głęboki oddech, otwórz oczy i wróć do mnie.
W przypadku zastosowania opisanego powyżej wyobrażenia na zakończenie dnia pracy dobrym dopełnieniem może być krótka rozmowa (tzw. rundka w przypadku pracy z grupą) na temat pomysłu, co przyjemnego czy relaksującego dana osoba może zrobić dla siebie w dalszej części dnia.
Wzmocnienie z przeszłych doświadczeń
Zdjęcie ciężaru trosk z barków i włożenie ich do metaforycznego plecaka pozwala odczuć ulgę i przestawić się w myśleniu na bardziej przyjemne aspekty życia bądź też z większą otwartością poszukiwać rozwiązania bieżących trudnych spraw. W obu tych aspektach może pomóc zaczerpnięcie z emocjonalnej pamięci własnych przyjemnych doświadczeń oraz zwiększenie świadomości własnych wartości i zasobów. Ciekawe ćwiczenie wyobrażeniowe w tej materii proponują Roediger i wsp.2021):
„Moment chwały”
Zamknij oczy i usiądź wygodnie w fotelu. Zacznij od przekierowania uwagi na oddech. Przez kilka chwil poobserwuj go, śledząc doznania pojawiające się wraz z każdym wdechem i wydechem [dłuższa pauza].
Sięgnij teraz do swej pamięci i poszukaj momentu w życiu, kiedy czułaś się najsilniejsza, szczęśliwa, pełna energii [10 sekund pauzy]. Skanuj pamięć w poszukiwaniu takich doświadczeń, chwil, w których czułaś, że naprawdę żyjesz, kiedy trudności wydawały się usuwać z drogi bez wysiłku z twojej strony, gdy miałaś poczucie, że wiesz, kim jesteś i gdzie jest twoje miejsce w życiu. To może być niedawny moment lub też okres z dawnej przeszłości [10 sekund pauzy].
Teraz pozwól sobie odpłynąć do tamtej chwili mocy i energii życiowej. Co widzisz? [pauza] Co słyszysz? [pauza] Co czujesz? [pauza] Kim są główne postacie występujące w tej scenie i jak wpływają na twoje poczucie życiowej mocy? Wczuj się w tę chwilę wszystkimi zmysłami [dłuższa pauza]. Co twój mózg mówi ci na temat tamtej chwili? Jak opisałabyś/opisałbyś swoje uczucia? Dopuść do siebie to, co w tej scenie najważniejsze [10 sekund pauzy]. Co ta chwila mówi o tym, kim jesteś i na czym ci najbardziej zależy? [dłuższa pauza]. A teraz znów wróć uwagą do swego oddechu i przez moment go poobserwuj [10 sekund pauzy]. Powoli otwórz oczy i powróć do pokoju, w którym siedzisz, i do bieżącej chwili.
Naturalnym dopełnieniem tego ćwiczenia może być podzielenie się doświadczeniami z innymi osobami z grupy.
W przypadku indywidualnej praktyki może to być refleksja na temat własnych wartości i zasobów, które ujawniły się w przywołanym z pamięci momencie chwały.
Zwiększanie świadomości długofalowych konsekwencji różnych działań
Jednym z najczęściej powtarzanych w kontekście niesienia pomocy ofiarom wojny w Ukrainie haseł było: „to maraton, nie sprint”. Długoterminowe zaangażowanie wymaga zupełnie innego gospodarowania zasobami. Bardziej zrównoważonego i perspektywicznego. Wyobrażenie, które pomaga znaleźć bardziej zrównoważone podejście, proponują Perris i wsp. (2015):
„Kapitan statku”
Wyobraź sobie, że jesteś kapitanem statku. To piękny żaglowiec, który sprawdził się już w różnych życiowych zawieruchach. Jako jego kapitan czujesz dumę, ale też odpowiedzialność. Chcesz móc żeglować na nim jak najdłużej i cieszyć się podróżą. By było to możliwe, musisz zadbać zarówno o sam statek, jak i jego załogę oraz siebie – kapitana.
Stoisz teraz na pokładzie trzymając ster. Jest piękna, słoneczna pogoda, a żagle twojego statku wypełnia wiatr. Czujesz w sobie spokój i siłę, gdy statek prowadzi zdrowa dorosła część ciebie. Płynąc tak, rozmyślasz nad sobą i swoim życiem.
Jacy ludzie tworzą załogę twojego statku? Kto jest najbliżej ciebie? Daj sobie chwilę, by zobaczyć te osoby. Ile wartościowego czasu udaje ci się spędzać ostatnio z tymi osobami? Wsłuchaj się uważnie w twoją wrażliwą, dziecięcą część. Za kim tęskni ona najbardziej? Czy czujesz emocjonalną więź ze swoją rodziną? Przyjaciółmi? Współpracownikami? Czy jest coś, co możesz zrobić, by być bliżej swojej załogi?
W jaki sposób dbasz o siebie – kapitana tego pięknego statku? Wsłuchaj się w swoje wnętrze i poszukaj kontaktu ze swoją wrażliwą częścią. Czy jest ktoś, kto jej słucha? Kto odpowiada na jej potrzeby? Czy twoja zdrowa, dorosła część daje wrażliwej części ciebie prawo do jej uczuć i potrzeb? Czy dbasz o siebie? Czy czasem nie wymagasz od siebie zbyt wiele? A może zbyt mało? Dajesz sobie czas na relaks, by w trakcie ciężkiego dnia doładować swoje baterie? A teraz pomyśl o tym, dokąd płyniesz. Co jest celem twojej podróży? Dlaczego ten cel jest dla ciebie ważny?
Czy wiesz, jak wybierać właściwą drogę, by osiągnąć swój cel? Jeśli nie jesteś na właściwej drodze, to co utrudnia ci
podróż? Skąd czerpiesz siły i natchnienie, by realizować swój cel? Prawdopodobnie musisz czasem zmienić kierunek
bądź opuścić swoją strefę komfortu, by dotrzeć do swojego celu. Czy umiesz wtedy stanąć w swoim imieniu, zawalczyć
o siebie? Zastanów się, czego potrzebujesz, by trzymać się swojego kursu?
Rozmyślając, płyniesz swoim statkiem. Wiesz, że podróż niesie ze sobą różne wyzwania. Ale też masz wszystko, co
trzeba, by płynąć dalej w wewnętrznej równowadze. Doceń siebie za to.
Powyższe wyobrażenie może być zastosowane jako element superwizji czy higieny psychicznej. Świetnie również sprawdza się jako element profilaktyki wypalenia zawodowego.
Podsumowanie
Trzy powyższe propozycje stanowią pomysł na to, jak pokierować sobą w obliczu długotrwałego i obciążającego emocjonalnie wysiłku związanego ze wspieraniem innych. Ich celem jest odpowiednio:
- Zmniejszenie poczucia bieżącego ciężaru („Plecak na troski”).
-
Wzbudzenie pozytywnych doznań oraz zwiększenie świadomości własnej siły i zasobów („Moment chwały”).
- Bardziej świadome dysponowanie swoimi zasobami i zwiększanie umiejętności troski o siebie („Kapitan statku”).
Nadrzędna myśl stojąca za opisanymi powyżej narzędziami i zarazem klamra spinająca je w całość, brzmi: jeśli ratujesz innych – najpierw zadbaj o siebie. Podobnie jak w pokładowych instrukcjach powtarzanych każdorazowo w samolotach pasażerskich: jeśli podróżujesz z dzieckiem, maskę tlenową załóż najpierw sobie.
BIBLIOGRAFIA:
Perris, P., Fretwell, H., Shaw, I. (2015). Therapist Self-Care in the Context of Limited Reparenting. W: M van Vreeswijk, J. Broer- sen, M. Nadort (red.), The Wiley-Blackwell handbook of schema therapy: Theory, research and practice (s. 473-491). Chichester: Wiley-Blackwell.
Roediger, E., Stevens, B.A., Brockman, R. (2021). Kontekstualna terapia schematów. Integracyjne podejście do zaburzeń osobowości, dysregulacji emocjonalnej i funkcjonowania w relacjach. Sopot: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Shaw, I. (2020). Spontaneity and play in Schema Therapy. W: G. Heath, H. Startup (red.), Creative Methods in Schema Therapy. Advances and Innovation in Clinical Practice. (s. 162-171). New York: Routledge.
Young, J.E., Klosko, J. S., Weishaar, M.E. (2014). Terapia schematów. Przewodnik praktyka. Sopot: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
________________________________________
Przemysław Mućko – psycholog, pracuje w Centrum Terapii Schematu InTeGral, prowadzi bloga psychoedukacyjnego pn.
Psychowiedza, Warszawa.
Inne z kategorii
Emocjonalne mosty do przeszłości- wywiad z Przemkiem Mućko
24.03.2023
Jak tworzymy emocjonalne mosty do przeszłości?
Czy nam służą, czy raczej wprowadzają zamieszanie?...
czytaj dalej