Gaslighting – okrutna forma psychicznej manipulacji
Niebieska Akademia Warszawska
Agnieszka Zachmann
Gaslighting to werbalna manipulacja uznawana przez niektórych za jej „najokrutniejszą”
formę. Coraz częściej używa się tego terminu do opisu szczególnego rodzaju przemocy
psychicznej. Bowiem w tym jednym określeniu można zawrzeć nie tylko wszystkie znane mi
formy manipulacji werbalnych, ale także kłamanie, ocenianie, poniżanie, ignorowanie czy
ośmieszanie. W artykule przedstawię tę formę manipulacji w środowisku zawodowym.
Co to jest gaslighting?
Termin „gaslighting” nie posiada w języku polskim odpowiednika, a pochodzi z napisanej w 1938 roku sztuki „Gaslight” (dosłownie: światło gazowe) Patrica Hamiltona1. Mąż głównej bohaterki wmawia jej, że znikające przedmioty, dziwne odgłosy w domu, zapalane przez niego lampy gazowe, to wytwory jej chorego umysłu, tym samym przejmując kontrolę nad jej sposobem postrzegania rzeczywistości. Poddana gaslightingowi czuje się coraz bardziej zdezorientowana, bezradna i niezrozumiana, by ostatecznie zakwestionować swoje zdrowie psychiczne. Ten rodzaj przemocy Sandra Horley – przez 37 lat dyrektorka ogólnokrajowej brytyjskiej organizacji wspiera jącej kobiety i dzieci doświadczające przemocy domowej i nadużyć – nazywa psychiczną torturą (stosowaną także na więźniach w celu utrzymania kontroli i zwiększenia dezorientacji). Gaslightingu używają niewierni partnerzy/niewierne partnerki, osoby pragnące zmusić innych do uznania swojej wersji wydarzeń, rodzice wobec dzieci, np.: żeby ukryć doświadczane trudności oraz osoby z zaburzeniami osobowości: psychopatycznej, narcystycznej i borderline.
Profesor psychologii Sam Vaknin w latach 90. ubiegłego wieku opisał ten rodzaj zachowania jako rdzeń funkcjonowania osób zaburzonych z wiązki B (tzw. zaburzeń dramatyczno-niekonsekwentnych) i przejaw przemocy.
Również w latach 90. XX w. w Stanach Zjednoczonych korzystano z określenia „gaslighting”, by opisać przemoc stosowaną przez mężczyzn wobec kobiet w miejscach pracy. W kontekście zawodowym jest formą mobbingu.
Osoby doświadczające tego rodzaju manipulacji z czasem coraz bardziej wątpią w swoje postrzeganie rzeczywistości, przestają ufać własnym zmysłom, sposobowi myślenia, ich poczucie wartości maleje. Coraz częściej przepraszają i usprawiedliwiają zachowania osoby manipulującej, wierząc w jej wersję wydarzeń. Konsekwencją takiego funkcjonowania są nie tylko stany lękowe, ale także depresja. Głównym celem gaslightera jest zmiana sposobu postrzegania rzeczywistości przez osobę krzywdzoną, utrata zaufania do siebie i w konsekwencji – utrata poczucia własnej wartości, co czyni ją bezradną, bezbronną i jeszcze bardziej
zależną od osoby stosującej przemoc.
Sposoby manipulowania przez gaslightera
W gaslightingu możemy wyróżnić kilka sposobów działania:
-
Ignorowanie: Ciebie, tego, co mówisz, co robisz, Twoich prób nawiązania kontaktu czy inicjowania rozmowy, w celu wyjaśnienia swojej perspektywy, zaprezentowania swojego sposobu myślenia czy uzasadnienia decyzji.
-
Odmawianie: pomimo Twoich próśb, sugestii osoba stosująca przemoc odmawia Ci prawa do wypowiedzi, prezentowania Twoich refleksji, przemyśleń i sugeruje, że nie są one właściwe, nie odnoszą się do rzeczywistości, nie są wystarczająco uzasadnione.
-
Zmiana tematu, przekierowanie uwagi: kiedy mówisz o krzywdzących Ciebie zachowaniach, gaslighter zmienia temat lub sugeruje, że zmyślasz, przesadzasz, masz jakiś kryzys, źle się czujesz.
-
Kontrargumentowanie: kwestionuje Twoją zdolność pamiętania, logicznego myślenia, wymyśla nowe szczegóły, zaprzecza własnym działaniom, a nawet sugeruje, że zrobił to ktoś inny, także Ty.
-
Dyskredytowanie: osoba stosująca przemoc sugeruje innym ludziom, że nie pamiętasz doświadczeń poprawnie, mylisz się, zmyślasz, że to Ty dyskredytujesz.
-
Oskarżanie: także przed innymi osobami, że wprowadzasz w błąd, nie rozumiesz intencji, specjalnie chcesz zaszkodzić, nie zależy Ci na związku, mścisz się.
Gaslighting to konkretne zwroty, wyrażenia, które możesz usłyszeć lub przeczytać:
-
Jesteś zbyt wrażliwa/y. Jesteś przewrażliwiona/y.
-
Chyba jednak przesadzasz.
-
Niczego nie zrobiłem/am. Wydawało Ci się. Nie mogłaś/eś widzieć tego, o czym mówisz.
-
Przejmujesz się „bzdurami”. Zwracasz za dużo uwagi na szczegóły. To tylko szczegół.
-
Chyba znowu jesteś zagubiona/y. Coś Ci się kompletnie pomieszało.
-
Potrzebujesz pomocy. Powinnaś/powinieneś się leczyć. Ty masz chyba jakieś przywidzenia/zaburzenia.
-
Nie dramatyzuj. Znowu dramatyzujesz.
-
Uspokój się. Nie histeryzuj. Nie unoś się.
-
Nigdy czegoś takiego nie powiedziałam/em. Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem/am.
-
Dlaczego mnie atakujesz? Znowu mnie atakujesz. Ty ciągle/za każdym razem mnie atakujesz.
-
To twoja wina. Gdyby nie ty, to ja nigdy...
-
O czym ty znowu mówisz? Wszystko przekręcasz.
-
Nie mam czasu tego słuchać, mam ważniejsze sprawy.
-
Niczego z tego nie rozumiem.
-
Przestań wymyślać.
-
Ja tylko żartowałem/am.
-
Widzisz, pamiętasz tylko złe rzeczy. Chcesz pamiętać tylko złe rzeczy. Sabotujesz nasz związek.
-
Tylko tobie coś zawsze przeszkadza.
Warto te przykłady zapamiętać i reagować, kiedy ktoś mówi do Ciebie w taki sposób albo pisze, używając tych określeń. Na każdą manipulację, a więc i gaslighting warto reagować od razu, a jeśli uznasz, że nie masz odwagi, siły zrobić tego teraz, to przynajmniej miej świadomość, że inna osoba Tobą manipuluje.
Gaslighting w miejscu pracy
W czasie spotkań superwizyjnych z różnymi grupami zawodowymi w wielu miejscowościach w Polsce, ze smutkiem słucham, jak osoby zajmujące się pomaganiem innym, same są krzywdzone w miejscach pracy. Jak bardzo angażują się w swoją pracę, jak bardzo zależy im na innych, a jednocześnie mają poczucie bycia nieważnymi, niedocenianymi, nieszanowanymi, poniżająco wynagradzanymi. To poczucie nie wynika wbrew popularnemu dzisiaj określeniu z „roszczeniowego podejścia”, ale z doświadczania przemocy w relacjach zawodowych, z bycia poddaną/ym gaslightingowi.
Zwykle dużo swojego czasu (tym więcej, im dłużej pracujesz z gaslighterem) osoba krzywdzona przeznacza na zastanawianie się, „jak lepiej funkcjonować?”, „co zmienić?”, „o co właściwie chodzi?”, „czego nie rozumiem?”, ale nie uzyskuje żadnej logicznej odpowiedzi na te pytania, czy podejmowane próby zmiany. Te wysiłki wydają się pozbawione sensu i przypominają jedną z „syzyfowych prac”, ponieważ rzeczywistość, sposób myślenia, działania kogoś poddanego gaslightingowi i tak zostanie podważony.
Na jakie rodzaje gaslightingu jesteśmy „narażone/narażeni” w miejscu pracy?
-
Zwierzchnik, kolega/koleżanka zaprzecza, że powiedział/a to, co powiedział/a lub zrobił/a to, co zrobił/a, że niczego nie obiecywał/a. Zwykle nawet, jeśli obiecuje, robi to, gdy rozmawiacie sami, tak, by nikt nie mógł potwierdzić kłamstwa. Sugeruje, że dramatyzujesz, przesadzasz, że to Ty masz problem. To sprawia, że tracisz poczucie stabilności w pracy, kwestionujesz swoje miejsce w firmie i kompetencje, wydajesz się sobie nieprzystosowana/y, niewystarczająca/y dobra/y. Czasami ten typ gaslightingu jest sposobem na wymuszanie dodatkowej aktywności. Otrzymujesz zadanie, które masz zrealizować w jakimś wyjątkowym trybie (zostając po godzinach, rezygnując z własnych planów, być może kosztem wypoczynku, zdrowia) i otrzymujesz w zamian obietnicę czegoś, na czym Ci zależy albo perspektywę korzyści, o których wcześniej mogłaś/eś marzyć. Kiedy już wykonasz to niezwykle pilne, ważne zadanie, obietnice okazują się nieaktualne, żadna z nich nie zostaje spełniona, a kiedy przypominasz o którejś, słyszysz, że nikt tego nie obiecywał, że to była opcja, której nie dało się zrealizować, że coś źle usłyszałaś/eś, zrozumiałaś/eś. „Przecież pracujesz wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że to
jest zależne od wielu czynników”. -
Jesteś zaangażowana/y, wypełniasz swoje obowiązki, szukasz możliwości rozwoju, działań, które usprawnią Twoją pracę, a może i innych, a w zamian słyszysz, że nie przyczyniasz się wystarczająco do „budowania przyszłości” firmy albo robisz to w niewłaściwy sposób. Możesz usłyszeć, że za mało się angażujesz albo w niepotrzebne rzeczy, że nie poszerzasz swoich kompetencji albo poszerzasz je niezgodnie z wytycznymi, że nie podejmujesz się nowych wyzwań albo są to wyzwania mało istotne. Niezależnie od Twoich wysiłków, osoba kierująca firmą, zespołem zarzuci Ci „brak właściwego zaangażowania” – cokolwiek to znaczy.
-
Wykonujesz pracę, która nie jest szanowana, doceniana albo ktoś inny czerpie z niej korzyści, przypisuje sobie zasługi wynikające z zadań, które Ty zrealizowałaś/eś. W większości miejsc pracy jest „osoba uprzywilejowana”, która – poza odpowiednim wrażeniem – niewiele robi, ale jest postrzegana jako ktoś wyjątkowy. Ta osoba „kradnie” uznanie także za Twoją pracę, to ona otrzymuje awans albo podwyżkę, pomimo że robi mniej niż Ty.
-
Twoi zwierzchnicy wykorzystują Ciebie dla tzw. większego dobra. Kiedy komunikujesz swoje granice, mówisz o swoich celach, potrzebach, jesteś oskarżana/y o brak współpracy, zaniedbywanie zespołu, klientów, celów firmy, organizacji, w której pracujesz czy lekceważenie jej misji. Nawet jeżeli jesteś autentycznie zaangażowana/y w realizację tej misji i z oddaniem wykonujesz swoją pracę, kiedy trzeba rezygnujesz z ważnych dla Ciebie spraw na rzecz firmy, to w momencie, gdy chcesz uznania dla swoich wysiłków, docenienia swojego zaangażowania, lepszych warunków pracy, kiedy chcesz rozmawiać
o sprawach finansowych, np.: podwyżce, słyszysz: „cóż, widocznie nie zależy Ci już na wspólnej pracy, nasza misja przestała być dla Ciebie ważna”. Czujesz się wtedy, jak osoba, która „postradała zmysły” – efekt gaslightingu. Wiesz, że przecież latami pracowałaś/eś dla dobra tej firmy, a ostatecznie okazuje się, że osoba zarządzająca myśli i przedstawia Cię w zupełnie inny sposób. Czasem także współpracownikom/czkom prezentuje tę odmienną wizję Twojego zaangażowania, co podważa Twoje wysiłki, wiedzę, kompetencje, dotychczasowe osiągnięcia czy zajmowaną pozycję. - Lider, osoba kierująca manipuluje w kwestii popełnianych przez niego/przez nią błędów. Stosując gaslighting, najczęściej zaprzecza, że popełniła błąd i uznaje odpowiedzialność „jakiś czynników zewnętrznych”, innych osób, często tych, które jej podlegają. Czyni to w celu ochrony swojej pozycji, dobrego wizerunku, potencjalnych korzyści w przyszłości. Czasem „przyznaje się do błędu”, ale stanowi to element strategii, która podkreśla wyjątkowość tej osoby i reprezentowanych przez nią wartości, jej szczególną pozycję, niezwykłość tego, co robi i w konsekwencji pozwala sprawniej manipulować innymi, by osiągnąć swoje cele. Osoby poddane takiemu rodzajowi manipulacji same zgłaszają się, by pomóc przejąć jakieś obowiązki, ułatwić funkcjonowanie zespołu, firmy, zwłaszcza gdy lider odwołuje się do metody gaslightingu opisanej powyżej w punkcie 4.
-
Nagle, czasem za późno, dowiadujesz się o zmianie grafiku lub treści umowy, zawartości prezentacji, celu Twojej pracy, terminu urlopu, jakimś problemie i słyszysz od osoby zarządzającej, że to Twoja odpowiedzialność, bo masz problemy z pamięcią i zapominasz o ważnych sprawach, nie zajmujesz się właściwie obowiązkami i sam/a sobie szkodzisz albo „tracisz czas” i co najważniejsze – źle oceniasz sytuację. Kiedy w odpowiedzi określasz swoje granice i wskazujesz zasadność własnego myślenia, możesz usłyszeć, że praca wymaga elastyczności, że Ty musisz być elastyczna/y, dostosować swoje potrzeby, plany do celów firmy. Nagłe zmiany grafiku, zadań są metodą gaslightingu, która ma utrudniać Ci funkcjonowanie
w pracy, a z czasem znacząco i negatywnie wpływać na całe Twoje życie. -
Inną formą gaslightingu może być fakt, że jako jedyna osoba nie otrzymujesz ważnych maili, nie dostajesz informacji o decyzjach, zmianach dat, spotkaniach, nowych projektach, które mają wpływ na Twoją pracę. Otrzymujesz wiadomości, które nie są najważniejsze, ale tych, które są dla Twoich starań istotne – już nie. Kiedy zwracasz na to uwagę, słyszysz, że to nie było takie ważne, że nikt nie miał intencji Ciebie pomijać, że niepotrzebnie „robisz zamieszanie”, że wprowadzasz „złą atmosferę”, że antagonizujesz zespół, że to z Tobą jest coś nie w porządku.
Każde takie doświadczenie, także to zawodowe, może wywoływać lęk, wzmacniać odczuwany stres, pozbawiać Cię zarówno satysfakcji, jak i przyjemności z wykonywanej pracy. Może także wpływać na zaufanie do siebie, poczucie sprawstwa, a więc na sposób, w jaki o sobie myślisz, Twoje poczucie wartości, a po długotrwałym narażeniu na gaslighting – nawet na tożsamość.
Jak reagować na gaslighting w miejscu pracy?
Po pierwsze, warto wszystko dokumentować. Nawet jeśli ktoś jest zatrudniony w firmie, w której nie ma zwyczaju dokumentowania. Po drugie, unikać indywidualnych spotkań, umawiać się z szefem, szefową w towarzystwie kogoś, kto będzie wspierał, ma podobne zdanie (wiem, że to trudne zadanie, dlatego że większość pracownic/ków obawia się osoby stosującej przemoc i w kontaktach unika konfrontacji, chroniąc też siebie). Po trzecie, poszukać dla siebie mentorki/a, superwizorki/a, osoby, która z dystansem i właściwą perspektywą rzeczywistości przypomni o zdrowych zasadach funkcjonowania w pracy. Po czwarte, czasem najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zmiana miejsca zatrudnienia. Niektóre firmy, osoby stosujące przemoc nie zmieniają metod działania, nawet jeżeli deklarują szczytne cele i czasem wykonują jakieś powierzchowne, wizerunkowe korekty zachowań.
Niezależnie od tego, czy ktoś doświadcza gaslightingu w życiu osobistym, czy też zawodowym, powtórzę za specjalistkami pracującymi z osobami krzywdzonymi w USA: „Życie jest zbyt krótkie, by spędzać je z gaslighterem i nie warto żadnego aspektu swojego zdrowia „oddawać” komuś, kto na pewno Cię wykorzysta, ale nigdy autentycznie nie doceni”.
1.Zekranizował ją w 1944 roku George Cukor, obsadzając w roli kobiety poddanej gaslightingowi Ingrid Bergman, która otrzymała
za nią Oscara.
Agnieszka Zachmann – terapeutka traumy (certyfikat Somatic Experiencing (SE), SOMA Embodiment, The NeuroAffective Relational Model (NARM), Neuroaffective Personality Development (NAPD), Eye Movement Desensitization and Reprocessing (EMDR), asystuje w szkoleniach SE organizowanych przez Instytut Terapii Psychosomatycznej, współpracuje z Polskim Stowarzyszeniem Somatic Experiencing. Certyfikowana specjalistka i superwizorka przeciwdziałania przemocy w rodzinie IPZ PTP. Pracuje w Poznaniu indywidualnie z osobami dorosłymi i z parami.
Artykuł oparty jest m.in. na materiałach własnych, zebranych w pracy z osobami stosującymi przemoc, doświadczającymi przemocy i w trakcie prowadzonych superwizji.
BIBLIOGRAFIA:
Cialdini, R.B. (2007). Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i Praktyka. Gdańsk: GWP.
Dutton, K. (2015). Mądrość psychopatów. Warszawa: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA.
Evans P. (2008). Toksyczne słowa. Słowna agresja w związkach. Warszawa: Jacek Santorski & Co Agencja Wydawnicza.
Fallon, J. (2020). Mózg psychopaty. Gdańsk: GWP.
Marlow-MaCoy, A., LPC (2023). Gaslighting. Odzyskanie równowagi po doświadczeniu przemocy emocjonalnej. Gliwice: Sensus.
Willis-Brandon C. (2003). Jak mówić nie i budować udane związ-
ki. Gdańsk: GWP.
Wren K. (2005). Wpływ społeczny. Gdańsk: GWP. Weinschenk S. (2014). Motywacja i Perswazja. Jak sprawić, by inni robili to, co chcesz. Warszawa. Samo Sedno
Pia Melody, Andrea Wells Miller, J. Keith Miller. (2013). Toksyczne związki – anatomia i terapia współuzależnienia. Warszawa:Czarna Owca.
Inne z kategorii
Bezpłatne spotkanie edukacyjne "Porozmawiajmy o przemocy" - nagranie ze spotkania
29.01.2024
Zapraszamy do...
czytaj dalej
"Przemoc w dzieciństwie - jej skutki w dorosłym życiu"- bezpłatne spotkanie edukacyjne
11.01.2023
Wracamy do spotkań stacjonarnych, dlatego zapraszamy serdecznie na bezpłatne spotkanie...
czytaj dalej